Region

Budzenie uśpionego potencjału

7 tysięcy lat temu był tu lodowiec. Teraz pozostała po nim mała góra. Na razie góra grzybów i korzeni. Ale jest już plan. Bo ta niepozorna i zaniedbana góra ma stać się wkrótce rybnicką Czantorią. – Na razie tu dużo ludzi nie ma. Tylko na sankach jeżdżą dzieci, a teraz myślę, że będą też przyjeżdżać z innych miejscowości do nas – uważa Paweł Harazim.

Na razie, tak jak Paweł, przyjeżdżają pojeździć na rowerach. Ten tor ma w zimę stać się rajem dla snowboardzistów. – Zimą zawsze tu jeżdżą. Zimą tu zawsze są. Tylko oni jeżdżą w takich warunkach – bez współczesnych osiągnięć tzn. wyciągów, bez ratraków. Normalnie w naturalny sposób. Jak się zjedzie to trzeba później wyjść do góry – mówi Romuald Niewelt, mieszkaniec Golejowa – dzielnicy Rybnika, radny.

Prawdopodobnie już tej zimy stok będzie w profesjonalny sposób przygotowany do zjazdów. Bez korzeni i z wyciągiem.

Mimo, że konkursu Pobudka mieszkańcy Golejowa jeszcze nie wygrali to prace już trwają. Jest to największy ze zgłoszonych kilkudziesięciu projektów … – To nie jest tak, że z dnia na dzień ktoś kto ma pomysł i dotychczas nic nie realizował to wyjdzie z jakąś ogromną inicjatywą, która zmieni miasto. Dlatego trzeba zacząć od takich małych kroczków a efektów spodziewać się gdzieś tam dalej – uważa Piotr Masłowski, CRIS.

Ciąg dalszy artykułu poniżej

Aktywni postanowili być również mieszkańcy rybnickiego Popielowa. Tu prawie każdy chodził do tej szkoły. Teraz patrzą jak niszczeje i dlatego w tym miejscu postanowili postawić jej makietę. – Z jednej strony możemy mieć ładne zaplecze, ładne drogi a z drugiej strony to co jest w nas – co jest takie bardzo intymne często. Bo to przeżycia bardzo osobiste. Trzeba tworzyć klimat w dzielnicach. Trzeba stworzyć coś co pomaga wracać do przeszłości – stwierdza Piotr Kuczera.

Ale również to, co będzie integrowało mieszkańców jak wspólne malowanie. – Przyjdą rodzice, dziadkowie, babcie ciocie, które zaangażują się na pewno w malowanie, na pewno nam pomogą. a co najważniejsze potem będą dbały o to miejsce – uważa Barbara Zielińska, dyrektor MDK na osiedlu Nowiny.

Jedni tworzą małe.. inni większe projekty. Lecz łączy ich jedno Obudzić się, przetrzeć oczy i zacząć działać.

Pokaż więcej

Powiązane artykuły

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Back to top button