Sport

Przed meczem – jaki tu spokój….

Zainteresowanie biletami nie jest duże, mimo że do rozpoczęcia konfrontacji w grupie 3 pozostało niewiele ponad sześć godzin. Przy jedynej otwartej kasie karty wstępu kupowało kilku polskich kibiców. Najczęściej wybierali wejściówki po 250 i 500 koron (odpowiednio około 28 i 56 złotych). Do nabycia są także po 800 koron (90 złotych).

Grupki fanów z Polski można spotkać na okolicznych ulicach. “Polska, biało-czerwoni”, “Gramy u siebie, Polacy, gramy u siebie” – to niektóre z haseł skandowanych przez sympatyków drużyny Leo Beenhakkera.

Jest pewne, że na widowni będzie więcej Polaków, bowiem słowaccy fani postanowili zbojkotować mecz w reakcji na nieudolność miejscowych władz piłkarskich.

Kilkaset metrów od stadionu Slovana, tuż przy obiekcie innego stołecznego klubu – Interu, zlokalizowany został parking dla polskich autobusów. Na razie jest ich niewiele, a ich pasażerowie z ciekawości i z racji wolnego czasu odwiedzali także obiekty Interu. Bramy są pootwierane, można wejść na trybuny i obejrzeć siedzibę lidera pierwszej ligi (zaplecze ekstraklasy). Wizyty są krótkie, bowiem stadion nie prezentuje się – podobnie jak Slovana – zbyt okazale. Na widowni mnóstwo jest śmieci, a ławki brudne. Cały teren jest mocno zaniedbany, a wizerunek psują też kręcący się tam bezdomni.

Ciąg dalszy artykułu poniżej
Pokaż więcej

Powiązane artykuły

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Back to top button