Zmiany w Polskiej Lidze Koszykówki Kobiet

Po sezonie zasadniczym w Ford Germaz Ekstraklasie drużyny przystąpią do fazy Play Off. Niby normalne, niby standard, a jednak… Władze Polskiej Ligi Koszykówki Kobiet chcąc nadać dużą rangę sezonowi zasadniczemu wprowadziły novum, iż do pierwszej rundy Play Offs wliczone będą wyniki meczów pomiędzy zainteresowanymi zespołami. – Według mnie to jeżeli każdy mecz jest ważny, to po 24 meczach sezonu zasadniczego powinni rozdawać medale. No to po co jest Play Off, jak każdy mecz jest na śmierć i życie?! Na tym polegała liga, że można było mieć wpadkę, można było mieć problem – różnie to z kobietami bywa – stwierdza Mirosław Orczyk, trener Utex-u ROW-u Rybnik.
Innymi słowy zespół niżej rozstawiony na przykład z numerem ósmym grając z najlepszą ekipą fazy zasadniczej może przystąpić do rozgrywek Play Off prowadząc 2-0! – Ja bym wolała chyba wrócić do starych zasad no niestety. Zobaczymy, jak to się dalej dla nas potoczy – jeżeli na plusie dla nas – jak najbardziej może być, jeżeli nie to wolałabym wrócić do poprzedniego stanu – mówi Aleksandra Chromać, Utex ROW Rybnik.
Żarty żartami, ale sytuacja jest poważna bowiem regulamin stwierdza, iż pierwsze spotkanie będzie rozegrane u drużyny niżej notowanej. Gospodarzem ewentualnych kolejnych dwóch spotkań będzie ekipa wyżej rozstawiona. Będzie o ile w ogóle do takowych spotkań dojdzie. Hipotetycznie może więc dojść do sytuacji, że drużyna “lepsza” zakończy walkę o medale nie grając ani jednego spotkania Play Offs na własnym boisku. – Ten pomysł kiedyś podpatrzyliśmy w lidze tureckiej i powiem szczerze, że spodobał się nam i spodobał się również prezesom klubów. Poddaliśmy ten projekt pod głosowanie, zyskał większość i stąd został wprowadzony – mówi Wiesław Zych, prezes PLKK.
Czy nowy pomysł Polskiej Ligi Koszykówki Kobiet zda egzamin pokaże czas. Póki co na pewno wzbudza wiele kontrowersji.