W następstwie eksplozji został ranny policjant, który wraz z miejscowymi władzami prowadził dochodzenie w sprawie ostrzału domu w wiosce granicznej Mużawa – podał rzecznik gruzińskiego MSW Szota Utiaszwili.
Policja podejrzewa, że za atakiem stoją abchascy bojownicy. Informuje, że dom został ostrzelany z granatników i broni automatycznej, a ładunek zdetonowano wówczas, gdy na miejscu znalazła się grupa dochodzeniowa.
Szef policji w sąsiadującym z miejscem zdarzeń abchaskim regionie Gali Lourens Kogonia zaprzeczył, by doszło jakiegokolwiek ostrzału wsi Mużawa.
Ciąg dalszy artykułu poniżej