Region

Poeci z komisariatu

Jak widać policjanci skruszyć potrafią nie tylko zatwardziałych przestępców. Podczas takich właśnie wieczorów chcą udowodnić, że pod maską twardego gliniarza kryje się coś więcej i przez poezję pokazać co im w duszy gra. – Spotkali się policyjni poeci, poeci w policyjnych mundurach, ci którzy przelewają swoje myśli na papier – mówi nadkom. Jacek Kosmaty, Szkoła Policji w Katowicach.

Tu spotkali się poeci, ale codziennie w znacznie mniej nastrojowej atmosferze w zaciszach tysięcy małych pokoi policyjnych komend i komisariatów funkcjonariusze tworzą. Misternie konstruują raporty – małe dzieła sztuki, których fragmenty podziwiać można w internecie. Przeważnie to proza życia. W miejscu zamieszkania posiada dobrą opinię, ponieważ nie utrzymuje kontaktow z miejscową ludnością i jest mało znany.

Czasem literatura buntu – a swe dziecko obywatel chce wychować na postrach Warszawa Rakowiec a na to jako dzielnicowy zgodzić się nie mogę.

Zdarzają się też erotyki. On dotykał ją na wersalce w połowie odległości pomiędzy kolanami i brzuchem.

Ciąg dalszy artykułu poniżej

Bo poezja ma to do siebie, że o niektórych rzeczach nie mówi się wprost. Na tylnim siedzeniu samochodu siedział nieznany mężczyzna. Miał spodnie opuszczone do kolan i juwenalia na wierzchu.

Każde słowo w tej pracy ma swoją wagę a siła rażenia dobrze użytego jest ogromna. – Myślę że to najlepsza broń, bo wiele konfliktów można zażegnać korzystając własnie z języka a nie z pałki – tłumaczy podinspektor Robert Nowakowski, Szkoła Policji w Katowicach.

Oczywiste jest też, że korzystanie z języka znacznie bardziej rozwija intelekt i zdolność kojarzenia faktów. Powiadomiony przez sklepową o włamaniu udałem się od razu na miejsce. Przed sklepem na rozsypanym popiele stwierdziłem ślady. Nie można było rozpoznać czy to ślady człowieka, czy kota. Musiały to jednak być ślady kota, gdyż po wejściu do sklepu zauważyłem siedzącego kota, który się różnie bawił.

Różne bawią się się też słowem policjanci. Jak jednak mówi Barbara Podgórska z rudzkiej policji co raz więcej jest prawdziwych poetów w mundurze a szeregi artystów raportowych topnieją. – Chyba coraz rzadziej będą się zdarzać, na pewno bo bardzo dużo ludzi przychodzi do policji z wyższym wykształceniem.

I pewnie z perspektywy bezpieczeństwa to dobrze, jednak z punktu widzenia rozrywki szkoda.

 

Pokaż więcej

Powiązane artykuły

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Back to top button