Prezydent doradzi…sobie

Żeby zwiedzić Katowice, niektórzy przjeżdżają z bardzo daleka – Monika Lewandowska mieszka w Wałbrzychu. Z Katowic wyprowadziła się prawie 40 lat temu. Dostrzega wiele pozytywnych zmian, ale, jak mówi, wśród znajomych jej rodzinne miasto nadal nie ma dobrej marki: Może jest nieciekawe przez to stare, dawne zadymione miasto. Również też to ma na pewno wpływ.
Nie tylko byli mieszkańcy dostrzegają ten problem: Postrzegane są jako miasto przemysłowe, stereotypowo jako miasto brudne, mało interesujące – politolog Marek Mazur znalazł się w gronie osób, które tworzą zespół doradczy do spraw promocji miasta: Myślę, że bardzo dobrze, że taki zespół się tworzy. A co z tego wyjdzie, nie mam pojęcia – mówi. Jego zdaniem, władze Katowic nie do końca wiedzą, w jaki sposób chcą promować miasto: Ja bym tylko teraz zewnętrznie zelecał większą spójność, większe zharmonizowanie działań i wyznaczenie jakiegoś głównego kierunku. Ale zdaniem specjalistów od kreowania wizerunku, nie będzie to łatwe. Z jednej prostej przyczyny. Najpierw trzeba mieć przyzwoity produkt, a dopiero potem zastanawiać się w jaki sposób go wypromować. Uważam ,ze Ktowice nie są jeszcze dobrym produktem – uważa dr Bohdan Dzieciuchowicz specjalista ds. kreowania wizerunku.
Urzędnicy uważają inaczej i już planują duże kampanie promocyjne. Najbliższa ma dotyczyć planów przebudowy przestrzeni Rondo-Rynek: Przed nami jest także wyzwanie w postaci przygotowania stategii promocji miasta Katowice i tu na pewno udział zespołu doradczego będzie bardzo konkretny – mówi Waldemar Bojarun rzecznik UM Katowice. Konkretne deklaracje składają też niektórzy członkowie zespołu, jeśli te zapowiedzi się nie spełnią. Ciężko jest mi rozmawiać o czymś co jeszcze nie miało miejsca, natomiast jeśli będzie to miało formę tylko sztuki dla sztuki, to na pewno długo tam nie pobędę – deklaruje Michał Jędrzejek katowicki radny.
Ryzyko, że tak właśnie będzie, jest duże. Dotarliśmy do zarządzenia, z którego wynika, że na czele zespołu doradczego stanie sam Piotr Uszok. Prezydent ma opinię człowieka, który większość decyzji podejmuje samodzielnie. Jeśli tak będzie również w przypadku promocji, to wiatru w żagle w dążeniu do zmiany wizerunku, Katowice szybko mogą nie złapać. Na tle innych polskich miast, które w ostatnich 10 latach zrobiły ogromny postęp, jak np. Wrocław, Katowice wypadają fatalnie – mówi Dzieciuchowicz. Co ciekawe, wspomniany Wrocław na promocję nie wydaje wcale aż tak wiele. To jest kwestia miliona, dwóch milionów. Natomiast my promujemy nasze produkty, czyli jeżeli jest wielki festiwal Era Nowe Horyzonty, to ten festiwal jest promowany. Jeżeli jest Festiwal Vratislavia Cantans, to jest promowany – tłumaczy Rafał Dutkiewicz prezydent Wrocławia.
Katowice już poszły tym śladem. Kampanie promujące wydarzenia sportowe i kulturalne odniosły sukces. Tyle tylko, że same mecze i koncerty stereotypów o mieście na pewno nie zmienią.
Pierwszym poważnym zadaniem zespołu doradczego ds. promocji miasta będzie wyrażenie opinii na temet kampanii informującej o planach przebudpwy centrum miasta. Ciekawe co przy tej okazji przewodniczący zespołu Piotr Uszok doradzi prezydentowi… Piotrowi Uszokowi.