Sport

Gołota wytrzymał jedną rundę

Trzyminutowa walka w Chengdu była obrazem bezsilności polskiego pięściarza, który jedną zdrową ręką praktycznie tylko się bronił przed nokautem. Obijany przy linach przez zawodnika z USA z trudem dotrwał do przerwy. Uraz był jednak na tyle poważny, że Gołota nie wyszedł do drugiej rundy.

Przegrana w takich okolicznościach, a w mniejszym stopniu odniesiona kontuzja, zapewne sprawi, że niespełna 41-letni Gołota być może nigdy nie otrzyma piątej szansy boksowania o mistrzostwo świata (cztery wcześniejsze próby były nieudane). Przed przyjazdem do Chin sporo mówiło się o możliwości konfrontacji 20 grudnia o pas WBA z rosyjskim gigantem Nikołajem Wałujewem.

W przypadku Gołoty znów się potwierdziło, że zazwyczaj fatalnie rozpoczyna walki. Tak było trzy lata temu w Chicago, gdzie po upływie 53 sekund został znokautowany przez Amerykanina Lamona Brewstera (stawką był tytuł WBO), czy w 1997 roku kiedy Brytyjczyk Lennox Lewis (konfrontacja o pas WBC) potrzebował niewiele ponad półtorej minuty na pokonanie polskiego boksera.

Ciąg dalszy artykułu poniżej
Pokaż więcej

Powiązane artykuły

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Back to top button