Maluchy przy piłce
Zaledwie osiem lat i … setki bramek na koncie. To nie streszczenia kolejnego filmu z cyklu “american dream” a rzeczywistość. Polska rzeczywistość. Patrząc na rozgrywki tych dzieci można pomyśleć, że to walka o Mistrzostwo Świata. Stawką nie był jednak puchar świata, a Puchar Czak.
Biegają tam i z powrotem, energii mają co nie miara. Często są nadpobudliwi i trudni do okiełznania. Choć zapału do gry im nie brakuje, to młodzi adepci piłki nożnej nie należą do uczniów, z którymi praca usłana jest różami.
Cel jest jeden! Za parę lat strzelać bramki na największych stadionach świata. Reprezentować nasz kraj na imprezach mistrzowskich.
Młodzi piłkarze wiedzą jednak, że spełnić marzenia można tylko przez ciężką pracę.
Puchar Czak wygrali gospodarze – piłkarze Chrzciciela Tychy. O tym czy Ci młodzi zawodnicy grać będą w najlepszych drużynach świata dowiemy się za kilkanaście lat. Oglądając jednak taką grę o przyszłość polskiej piłki możemy być spokojni.
