Pomocne karykatury

Bawią, śmieszą, czasem irytują. Marek Grela swoją przygodę z karykaturą rozpoczął prawie dziesięć lat temu. Choć narysował ich już kilkaset, to jednak dopiero praca nad tymi przyniosła mu najwięcej radości. – Wszystko to co potrafimy powinniśmy wykorzystać nie tylko dla siebie, ale też w jakiś sposób pomagać innym nie tylko osobom chorym. Ale sprawiać przyjemność ludziom i właśnie to wszystko od tego się zaczęło kiedy pierwszy raz usłyszałem o Kacprze. Najpierw oddałem swoje cztery rysunki na licytacje w oryginale.
Prace te mają dać szanse na normalne życie ośmioletniemu Kacprowi z Olsztyna. Chłopiec urodził się z olbrzymim naczyniakiem limfatycznym twarzy, gardła i języka, który nietylko deformuje jego twarz, ale przeszkadza w normalnym funkcjonowaniu. Chłopiec nie może normalnie jeść, mówić i oddychać. Walka o życie chłopca trwa osiem lat, w tym czasie przeszedł on czternaście operacji w klinice w Berlinie. Ich koszt to ponad czterysta tysięcy złotych. To jednak nie koniec. – Wycięto właściwie cały guz, a teraz trzeba naparwić szkody wyrządzone przez ten guz czyli zrekonstruować jego żuchwę. Pozbędzie się metalowej rurki z krtani, będzie mógł oddychać buzią i zacznie realizować marzenia, czyli będzie pływać nurkować, zimą w końcu wyjdzie na sanki. On tego niestety też nie zna – opowiada Ewa Dudkiewicz, matka Kacpra.
By te marzenia Kacper mogł spełnić rodzice chłopca muszą zebrać aż sto siedemdziesiąt tysięcy złotych. Tyle pieniędzy potrzebnych jest na zabiegi w Berlinie, we Włoszech i Stanach Zjednoczonych. I to właśnie w zebraniu tych pieniędzy mają pomóc dziwne miny Urbana. To jednak nie koniec pomocy dla Kacpra jaka płynie ze Śląska. Judyta Gajewska wspólnie z Markiem Grelą organizują charytatywny koncert z udziałem wielu polskich artystów, który odbędzie się w marcu w Górnośląskim Centrum Kultury w Katowicach. – Myślę, że to nie jest pierwsze, ani ostatnie dziecko jakiemu będziemy pomagać, czemu pomagamy? Bo chcemy żeby był zdrowy, żeby normalnie żył. Chcemy żeby normalnie bawił się z innymi dziećmi.
Pomagają także sami artyści, którzy chętnie podpisują własne karykatury. Większość z nich wystąpi na scenie w Katowicach. – Uważają, że podpisując karykatury w jakiś sposób wchodzą w całą tę sprawę, więc czują się jakby osobami, które w to weszły na stałe. Nie tylko podpisując karykaturę, ale również biorąc to jako taką swoją ideę, w której mogą pomóc – dodaje Marek Grela.
Osiem lat temu Kacprowi nie dawano szans na przeżycie. Dziś jest nadzieja na jego całkowite wyzdrowienie. I chociaż walka o życie jest kosztowna, to jednak Ci co pomagają wierzą, że będzie zwycięska.
Oto numer konta: 1240 1037 1111 0010 1321 9326 z tytułem: darowizna na leczenie i rehabiltację Dudkiewicz Kacper