Region

Nie puszczą płazem

Jolanta Kazimierczak od miesięcy monitoruje tę budowę. – Studzienki odwodnieniowe, wykopy nie posiadają odpowiednich zabezpieczeń, te płazy potem w nich uwięzione i przysypywane i skazane są na śmierć. I między innymi dlatego sprawą, po skardze ekologów zainteresowała się Komisja Europejska. – Kompletne lekceważenie, czy brak jakby stosunku do przyrody. Tak, jakbyśmy budowali na księżycu, gdzie nie ma żadnej przyrody, to wtedy możemy wytyczyć sobie drogę przez skały, bo może to nie ma znaczenia. A tu to ma znaczenie – mówi Radosław Gawlik, Stowarzyszenie Eko-Unia.

Że ma – Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad nie zaprzecza. Tyle tylko, że jak mówia urzędnicy podczas budowy drogi z przyrodą nie zawsze jest po drodze. – Gdzieś się utworzy mała kałuża, dzisiaj nic tam nie ma, a następnego dnia mamy tam już siedlisko, które trzeba przenieść. Natomiast najpierw trzeba je zidentyfikować, żeby móc zadziałać. Tak jak mowię, sytuacja zmienia się, a raczej zmieniała się dość dynamicznie – tłumaczy Wojciech Gierasimiuk, rzecznik GDDKiA . I zmieniać się będzie. Za budowany właśnie odcinek Gorzyczki – Sośnica już tłumaczy się Warszawa. –Ministerstwo przygotowuje odpowiedź dla komisji, zostanie ona w najbliższych dniach wysłana, zatem o ewentualnym rozstrzygnięciu zbyt wcześnie jest mówić i o ewentualnych konsekwencjach – odpowiada Stanisław Krakowski, biuro prasowe Ministerstwa Rozwoju Regionalnego.

A kosekwencje mogą być. Bruksela na problemy środowiska jest wyczulona. – W przerażającej większości są to na dzień dzisiejszy oceny wykonane nieprawidłowo, niedorobione, po prostu niepełne, które nie odzwierciedlają właśnie rzeczywistości – dodaje Ewa Leś, herpetolog. I właśnie dlatego zmieniły się przepisy. Dwa kolejne odcinki autostrady będą badane jeszcze raz – przed wydaniem pozwolenia na budowę. – Ta ocena może uwzględniać, czy raczej jest doprecyzowaniem, doszczegółowieniem tych kwestii, które w sposób może zbyt ogólny czy niewystarczająco pełny zostały przeanalizowane na etapie wydawania decyzji o środowiskowych uwarunkowaniach zgody – mówi Jolanta Prażuch, Regionalna Dyrekcja Ochrony Środowiska.

Brak precyzji to jednak coś, czego Unia Europejska nie lubi. Jeśli Komisja za jeden tylko odcinek trzeba będzie oddać prawie 230 lm euro. – W przypadku pojawienia się jakichkolwiek wątpliwości kontrolujący mogą wstrzymać dofinansowanie, a w ostateczności mogą też nakazać zwrot otrzymanych kwot, powiększonych o odsetki ustawowe – tłumaczy mec. Agata Ibrom, specjalistka ds. pozyskiwania funduszy europejskich.

Ciąg dalszy artykułu poniżej

Odsetki, które trudno przeliczyć na uśmiercone gatunki chronione – łatwiej, na statystycznego podatnika.

 

 

Pokaż więcej

Powiązane artykuły

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Back to top button