Inżynier poszukiwany

Komputer na zajęciach, komputer między zajęciami, a ostatnio także komputer po zajęciach. Studenci Politechniki bardzo szybko zaczynają pracę zawodową. Paweł Kuś jest na trzecim roku informatyki i na pół etatu pracuje jako tester oprogramowania. – Od drugiego semestru drugiego roku, nad pracą zastanawiałem się trochę wcześniej, zauważyłem, że koledzy podążają tym tropem, żeby łączyć pracę ze studiami.

A połączyć jest łatwo. Walka o studentów i absolwentów Politechniki jest tak ostra, że organizacje studenckie same wychodzą pracodawcom naprzeciw i cyklicznie organizują targi pracy. – Chcemy umożliwić firmom dostęp do tych najlepszych, jeśli same firmy się wystawią i przedstawią swoją ofertę – tłumaczy Wojciech Bonk, główny koordynator targów ”Tydzień z pracodawcą”.

A najlepszych szuka się wśród studentów pierwszych lat, bo ci starsi są juz zajeci. – Większość pracuje już od tego trzeciego, czwartego roku, piąty to są pojedyncze wyjątki, które nie mają pracy – mówi Krzysztof Szabelski, student III roku informatyki. Spokojnie po 3-4 oferty pracy ma absolwent naszego wydziału – dodał Wojciech Bonk. Dlatego pracodawcy próbują dotrzeć do studentow różnymi drogami. Niektórzy na przykład, podpisują umowę z uczelnią, dzięki której tworzą programy stażowe i kursy dokształcające. – Cały program stworzony jest po to aby kreować szereg działań kreujących obraz Vatenfall w oczach studentów jako pracodawcy z wyboru – powiedziała Ewa Pfuftzner-Macionga, Vatenfall Polska.

Dlaczego studenci? Jak mówią analitycy rynku pracy inżynierów jest wciąż za mało, a ci, którzy już mają pracę niechętnie ją zmieniają. – Inżynierowie z większą uwagą, ale także z dystansem podchodzą do nowych ofert pracy, obawiając się, czy prognozowanie załamanie rynku nie wpłynie na samą ich sytuację – powiedziała Kamila Jarząb, Agencja Doradztwa Personalnego.

Studenci mogą podejść bardziej na luzie. Mają czas, a praca wciąż sprawia im przyjemność.