Region

Niezdrowa sortownia

Dolegliwości jest tak dużo, że wszystkie trzeba dokładnie spisać, by żadnej podczas rozmowy z lekarzem nie pominąć. Janina Skowronek mieszkanka podczęstochowskiej Nierady, na własnym zdrowiu odczuwa mieszkanie w sąsiedztwie wysypiska śmieci. – W moim przypadku, to właśnie bóle głowy się nasilają, alergie, także, no i kołatania serca – wymienia Skowronek.

I właśnie dlatego prawie sześciuset mieszkańców gminy Poczesna zostanie specjalistycznie przebadana. – Oprócz wywiadu, badania środowiskowego, badania fizykalnego i niezbędnych badań laboratoryjnych, które pobieramy tam na miejscu i przewozimy do laboratorium, gdzie wykonywane są badania toksykologiczne, badania na alergię i inne środki trujące – wyjaśnia Edward Anczyk, Instytut Medycyny Pracy i Zdrowia Środowiskowego w Sosnowcu.

A że odpady nie są składowane jak należy, wie Zygmunt Pydzik, który od lat mieszka obok wysypiska. Nie wierzy, że takie badania coś dadzą i jak twierdzi utrata zdrowia to nie jedyny problem, bo na jego podwórku często pojawiają się…nieproszeni goście wprost z wysypiska. – Gryzonie, fruwające jakieś podejrzane stworzonka w powietrzu, a są tego miliardy – mówi Pydzik.

Władze gminy problem wysypiska widzą. Jednak jak podkreślają, tak naprawdę niewiele mogą zrobić, bo gmina nie jest jego właścicielem. – Mamy tylko jakiś tam pośredni wpływ na funkcjonowanie tego składowiska, ponieważ składowisko w tej chwili w 100%  należy do miasta Częstochowy – stwierdza Krzysztof Ujma, wójt Poczesnej.

Ciąg dalszy artykułu poniżej

Jednak władze częstochowskiego przedsiębiorstwa komunalnego, o wynik badań wśród mieszkańców są spokojne. Wiceprezes częstochowskiego przedsiębiorstwa komunalnego nie spodziewa się wyników badań, które wskazywałyby na bezpośredni związek między funkcjonowaniem składowiska a zdrowotnością mieszkańców.

Bezpośrednio przy wysypisku mieszka Paweł Myślin. Cieszy się, że już przyszła zima, bo przy takiej pogodzie zapach jest mniej uciążliwy. – Tutaj najgorzej jest latem, jak wieje wiatr z tamtej strony, to jest dosyć nieprzyjemny zapach, ciężko wyjść na dwór, jakiegoś grilla zrobić, czy coś w tym stylu, no i po drugie ta droga, po której bardzo dużo śmieciarek jeździ – mówi Myślin.

Wyniki badań mieszkańców będą znane już w styczniu. Jeszcze większy problem będzie wtedy, gdy okaże się, że działalność wysypiska ma bezpośredni wpływ na zdrowie mieszkańców. Jednak wtedy, może być już za późno.

Pokaż więcej

Powiązane artykuły

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Back to top button