Region

Sposób na koty

Małgorzata Durczok-Kucinska dokarmia około 20-tu bezpańskich kotów. Do jedzenia dosypuje im środek antykoncepcyjny, bo zdaje sobie sprawę, że zbyt dużo zwierząt na ulicach być nie może: Na sterylizację kotki mnie nie stać, bo to jednak jest drogi koszt. Ponad sto złotych. Teraz sprawą zajmie się miasto. W urzędzie powstał właśnie program, który ma pomóc w rozwiązaniu problemu wolnożyjących kotów. Planujemy w przyszłym roku ogłosić przetarg na tą akcję. Wystąpimy do kilku lecznic. – deklaruje Katarzyna Niewadzi, UM Katowice.

Urząd nie chce już dłużej przeciągać sprawy i planuje w przyszym roku wysterylizować do 300 kotek, wykastrować do 150 kocurów. W jakim stopniu wpłynie to na liczbę dachowców, na razie nie wiadomo. Zdaniem obrońców praw zwierząt, zaproponowany przez miasto program to krok w dobrym kierunku. Ustali liczbę kotów na ogólnoprzyjętym poziomie. Będą mniej narażone na krzywdy wyrządzane przez ludzi w miejscach, gdzie jest ich więcej – mówi Barbara Hutt Ogólnopolskie Towarzystwo Ochrony Zwierząt “Animals”. A takich miejsc jest w Katowicach dużo. To są bardzo zaciekłe rozmowy. Łącznie z policją i strażą miejską. Prawie do rękoczynów dochodzi – mówi  oanna Pokorska powiatowy lekarz weterynarii i dodaje, że tam gdzie są miłośnicy zwierząt, zawsze są też ich przeciwnicy. Ci ostatni zwykle obawiają się tego samego: Zanieczyszczeń, przykrego zapachu. Niektórzy się boją samych kotów. Tak jak sąsiedzi Józefy Chorąży, która dokarmia pięć kotów: Sąsiadka nawet uprzedzała, ze będa niezadowoleni. Ale ja powiedziałam ,ze mnie to nie interesuje. Jak się komuś coś nie podoba,ma swoją piwnicę, nie siedzi ktoś u niego, tylko u mnie. Nie z jego tylko z mojej kieszeni dostają jeść. Ale nie wszystkie zwierzęte mają takie spokojne życie.

Do schroniska w Katowicach trafia rocznie około 500 kotów. Byłoby ich znacznie mniej, gdyby nie mogły się swobodnie rozmnażać. Gdzieś tam kotka podwórkowa się okociła, są małe kocięta i one często do schroniska trafiają. Żeby nie trafiały do schroniska, warto by było te wszystkie koty wolno żyjące wysterylizować – uważa Aleksandra Molnar, prowadząca schronisko.

Jeśli tak by się stało, to może odwieczny konflikt przewcników i zwolenników kotów udałoby się w końcu załagodzić.

Ciąg dalszy artykułu poniżej
Pokaż więcej

Powiązane artykuły

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Back to top button