Grzegorz Wagner: Czas powiedzieć "B"

Wojciech Kania: Panie trenerze, nie sposób nie zacząć od kadry. Aplikuje Pan na stanowisko trenera reprezentacji Polski- jak Pan ocenia swoje szanse? Wszak znamy już wszystkich 12 kandydatów…
Grzegorz Wagner: Wzrosły- w momencie złożenia aplikacji (śmiech). Ale poważnie rzecz ujmując mam nadzieję, że komisja oceni rzetelnie wszystkie prace, weźmie pod uwagę wszystkie za i przeciw i zobaczymy. Myślę, ze skoro 4 lata temu aplikowałem i powiedziałem „A” to teraz czas powiedzieć „B”. Jestem bardziej doświadczonym trenerem, na pewno mam troszeczkę więcej pomysłów… pożyjemy, zobaczymy- w styczniu wszystko się okaże.
Wśród 12 kandydatów jest TYLKO 2 Polaków! Jak taki fakt interpretować?
Szkoda! Myślę, że przecieki w prasie, w których pisano tylko o możliwym zagranicznym trenerze, że nie widać na horyzoncie polskich szkoleniowców spowodowały, że część trenerów się po prostu zraziła! Szkoda, bo myślę, że jeżeli są organizowane takie konkursy to myślę, iż więcej trenerów polskich powinno startować żeby pokazać, że istniejemy krótko mówiąc.
Załóżmy iż, trenerem kadry zostaje zagraniczny szkoleniowiec, Pan otrzymuje posadę asystenta… decyduje się Pan na taki wariant?
(uśmiech) Poczekajmy, jak to wszystko się rozwiąże. Niemniej tak to powinno wyglądać, iż jak ktoś zostaje pierwszym szkoleniowcem to on dobiera sobie współpracowników, a nie odwrotnie. Ja tak to sobie wyobrażam i mam nadzieje, ze tak będzie! Ale wracając do Pana tezy na pewno by to wyszło z korzyścią dla mnie czy jakiegoś innego polskiego szkoleniowca!
Zostawmy póki co kadrę i przejdźmy do wątku klubowego. Pana BBTS- póki co- jest liderem tabeli, aspiracje sięgają awansu?
Cel był taki, aby utrzymać się bez gry w barażach! Akurat tak wszystko się potoczyło, że rzeczywiście jesteśmy na 1 miejscu. Hmm zobaczymy, jak zakończymy tą pierwsza rundę, a wtedy cóż cele trzeba będzie zmienić. Jeśli chodzi o stronę sportowa jesteśmy gotowi, ale organizacyjnie dużo nam jeszcze brakuje. Niemniej to dynamiczna kwestia, przyjdzie jeden sponsor i od razu diametralnie zmieni się sytuacja. Zawodnicy i ja robimy wszystko by takiego sponsora pozyskać.
Rzeczywiście drużyna na boisku prezentuje się świetnie, wystarczy przytoczyć statystykę, iż póki co w każdym meczu dotychczas punktujecie.
Cieszy, że punktujemy w każdym, zwłaszcza wyjazdowym meczu. Cieszy też to, że grając nienajlepiej przywozimy punkty, ale to nie jest tak, że gramy cały czas bardzo dobrze. Zdarzają nam się słabsze występy, jak choćby niedawny w Gorzowie Wielkopolskim.
Kto będzie najtrudniejszym rywalem w drodze do PlusLigi?
Pierwsza liga w tym roku jest o tyle nietypowa, że na prawdę- każdy może wygrać z każdym! Jest baaardzo wyrównana stawka.
Jakie są mocne i słabe strony Pana zespołu? Nad czym najbardziej musicie popracować?
Mocną stroną na pewno jest młodość i kolektyw jaki Ci chłopcy tworzą. Gdyby udało się tą młodą drużynę jeszcze na rok zatrzymać to cel na początku sezonu byłby jeden- awans do PLSu. A słabsze elementy? Musimy popracować nad tym co mamy słabszego niż rywale- myślę o przyjęciu zagrywki przede wszystkim. Bo inne mamy niezłe tj. wyróżniające się na tle naszej ligi aczkolwiek wcale nie znaczy to, iż nie mamy nad nimi pracować!