RegionWiadomość dnia

Z Tychów do Katowic szybciej

Trudno się dziwić zainteresowaniu mieszkańców, skoro po raz ostatni mogli odjechać ze stacji w centrum miasta osiem lat temu.

Dla Joanny Brylak nowy pociąg oznacza jedno – łatwiejszy dojazd do pracy: Autobusy są bardzo przepełnione i dużo czasu się spędza w autobusie. Natomiast myślę, że to wyjdzie i bardziej ekonomicznie i szybciej, no i komfort jazdy na pewno jest większy niż w autobusie. Bo niewiele autobusów wyposażeniem może się równać z Flirtem. Jeżdził pan syrenką? Nie. No to inaczej. Przeskok z epoki kamienia łupanego a dzisiejszy – dodaje Krystian Blaszczok, maszynista. Ten przeskok dosrzegają również pasażerowie. Jest to wygodne, szybkie, bezpieczne. Nc tylko korzystać. – chwali Tomasz Naskręcki. Korzystanie będzie łatwiejsze dzięki “pomarańczowemu biletowi”. Obowiązuje on zarówno w autobusach i trolejbusach MZK, jak i w pociagu.

Na duże zainteresowanie pasażerów liczą władze Tychów, dla których start nowego połączenia to dopiero początek kilkuletnich inwestycji. Nie ma wind, nie ma podjazdów dla niepełnosprawnych, nie ma wózków. To jest wszystko w planach, w projektach. Chcemy rozpocząć dzisiaj dużą pracę. To jest tak jak pan powiedział, praca na kilka najbliźszych lat – tłumaczy Elżbieta Kania wiceprezydent Tychów. Do 2012 roku miasto wybuduje nowe przystanki Tychy-Lodowisko, Bielska i Miasto przy ul. Grota Roweckiego. Zmodernizowany też zostanie przystanek Tychy Zachodnie.

To wszystko ma sprawić, że nowa linia z każdym rokiem będzie bardziej popularna. Na ten rok są finanse na to polączenie. Myślę, że około roku trzeba badać i będziemy badali, zreszta te składy liczą podróżnych. I będziemy wiedzieli ile osób jeździ – mówi Jarosław Kołodziejczyk PKP Przewozy Regionalne. Kolej liczy podróżnych, a Ci minuty, które będą spędzać w pociągu. Przejazd z Tychów do Katowic zajmie 26 minut. Specjaliści wolą więc mówić raczej o lekkiej, a nie szybkiej kolei. Gęstość przystanków nie pozwala większej szybkości rozwinąć, bo droga hamowania przy predkości 160 km wynosi 1,6 tys. metrów – tłumaczy Karol Trzoński PKP Polskie Linie Kolejowe. Dlatego chociaż pociągi mogą jeździć nawet 120 km/h, to średnio pojadą około 90. Tyle samo, ale milonów złotych wydał na zakup nowoczesnych pociagów Urząd Marszałkowski. Urzędnicy liczą, że w ciagu kilku lat Flirty pojadą z Tychów nie tylko do Katowic, ale przez Sosnowiec do Dąbrowy Górniczej. Mamy nadzieję, ze dla pozostałych samorządów skupionych w KZK GOP powodzenie tej linii będzie tym impulsem do współdziałania – mówi Piotr Spyra członek zarządu województwa śląskiego.

Ciąg dalszy artykułu poniżej

Uruchomione dzisiaj połączenie to na razie mały Flirt Tychów z PKP i Urzędem Marszałkowskim. Żeby można było mówić o naprawdę gorącym romansie, do tego trójkąta muszą jeszcze dołączyć Sosnowiec i Dąbrowa Górnicza.

Pokaż więcej

Powiązane artykuły

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Back to top button