RegionWiadomość dnia

Bez dachu nad głową

Strawił prawie wszystko w środku, odcinając drogę ucieczki. – Temperatura jaka panowała w czasie tego pożaru oraz zadymienie nie pozowliły nam od razu dotrzeć do wszystkich pomieszczeń do których byśmy chcieli. Zakończyło się to niestety tragicznie ze względu na to, że jedna osoba została w pomieszczeniu i zginęła – relacjonuje mł.bryg. Ireneusz Smolarek, Straz Pożarna w Pszczynie.

Ofiara to starszy mężczyzna, którego ogień uwięził w mieszkaniu. Osoby mieszkające obok udało się uratować tylko dzięki nowoczesnej drabinie. Drabina, która zanim przyjechała na miejsce pożaru zatrzymana została na zamkniętym przejeździe kolejowym. Przez kilka godzin, przebiegowi akcji gaśniczej z nadzieją na uratowanie swojego dobytku przyglądali się mieszkańcy budynku. Ich zdaniem pożar to nie dzieło przypadku. – Był nakaz do rozbiórki jeżeli nie, to do remontu miał dać właściciel. Było juz 1,5 roku temu rozmawiane. Był nakaz remontu. Miał wysiedlić stąd lokatorów i oddać do remontu. Nie zrobił z tym nic.

Dwie hipotezy mówiące o zwarciu starej instalacji elektrycznej lub przypadkowym zaprószeniu ognia sprawdzają teraz strażacy i policjanci. – W chwili obecnej przyczyna tego pożaru nie jest znana. Wykonujemy czynności na miejscu z udziałem biegłego. Na miejscu jest prokurator. Postaramy się jak najszybciej tę przyczynę ustalić – stwierdził nadkom. Andrzej Klima, Policja w Pszczynie. Trzydziestu mieszkańców kamienicy przy ulicy Kopernika w Pszczynie może mówić o dużym szczęściu, choć kilku z nich trafiło na obserwację do szpitala. Podobnie jak siedmioletni syn Renaty Pyrtek. – Pobudzony jest bardzo. Być może dlatego pobudzony, bo jako pierwszy powiadomił o niebezpieczeństwie całą rodzinę. On po prostu czuł smród i powiedział, ze czuje smród. Zostały drzwi otwarte i tam był już ogień.

Od rana mieszkańcy na zmianę przychodzili pod zrujnowany budynek by pilnować tego czego nie strawił ogień. – Dla tych, którzy nie będą mieli lokum zapewnimy lokale zastępcze na okres najbliższych tygodni. Natomiast ci, którzy są w trudnej sytuacji materialnej otrzymają od nas pomoc. Mamy taki specjalny środek finansowy, który możemy w tej sytuacji uruchomić – tłumaczy Dariusz Skrobol, zastępca burmistrza Pszczyny.

Ciąg dalszy artykułu poniżej

A każde wsparcie jest teraz potrzebne. Bo na spokojne i radosne święta nie mają już co liczyć.

 

 

 

Pokaż więcej

Powiązane artykuły

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Back to top button