Sport

Kto zagra w "szóstce"?

Hokeiści JKH GKS-u Jastrzębie grają w tym sezonie nadwyraz dobrze. Co więcej beniaminek ekstraligi przed ostatnią kolejką I etapu rozgrywek nadal walczy o czołową szóstkę. Walczy z nie byle kim, bo z wicemistrzami kraju GKS-em Tychy. Wydawało się nam, że będzie to Janów, ale tak się ułożyło, że Tychom ostatnio się nie darzy, mają problemy z lodowiskiem, z finansami, także na pewno jest to odbiciem taj słabszej formy. Myślę jednak, że Tychy jeszcze pokaża na co ich stać – mówi Grzegorz Piekarski. 

Będą musieli. Wszystko roztrzygnie się w ostatnim meczu, gdy na lodzie w hali Małego Spodka tyszanie podejmą Ciarko KH Sanok. By myśleć o grze w tzw. mocniejszej grupie czołowych sześciu drużyn ligi GKS Tychy musi w tym spotkaniu zdobyć co najmniej dwa punkty, ze względu na lepszy bilans bezpośrednich spotkań z GKS-em Jastrzębie. Awans jastrzębianom da tylko porażka tyszan nawet po dogrywce lub rzutach karnych. Nie jesteśmy słabeuszami, żeby obawiać się Torunia czy meczu u siebie z Sanokiem. Jeśli zagramy swoje to spokojnie wejdziemy do szóstki – deklaruje Tomasz Proszkiewicz. 

Spokojnie jednak nie będzie, co pokazał wczorajszy mecz tyszan z hokeistami TKH Nesty Toruń, których nie obawiał się Tomasz Proszkiewicz. GKS przegrał w Toruniu z niżej notowanym rywalem po rzutach karnych. W tym upatrują swoją szansę zawodnicy z Jastrzębia. Jak twierdzą do Sanoka telefonów jednak nie będzie. Nie, na pewno nie będzie, to jest hokej i myślimy, że Sanok wygra, każdy mecz chce się wygrać, zobaczymy jak będzie – mówi Filip Mleko Który z GKS-ow zagra zatem o medale? O tym przekonamy się już jutro. Początek spotkania GKS Tychy- Ciarko KH Sanok o 18tej.

Ciąg dalszy artykułu poniżej
Pokaż więcej

Powiązane artykuły

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Back to top button