Zima zła?

Nieco ociężałym ruchom i niezbyt szybkiemu tempu po wigilijnej kolacji trudno się dziwić. Po wielu tygodniach, kiedy po stokach można było jeździć co najwyżej na rowerze dla wypożyczalni sprzętu zimowego śnieg, to najlepszy prezent świąteczny. –Nie było tych niskich temperatur, nadrabiamy straty, aura jest sprzyjająca. Myślę, że będzie dobrze – stwierdził Krzysztof Kuśnierczyk, wypożyczalnia sprzętu ”Silveretta”. Już jest – mówią narciarze. – Dziś pierwszy raz miałem czas, byłem na Juliana i Golgocie, warunki dość dobre – mówi Janusz Damek. – Jak się jeździ? Bardzo dobrze, dobre są warunki, śnieg sypie, jestem bardzo zadowolony – dodaje Piotr Wiktorowicz.

Na razie mniej zadowoleni są ci, którzy na tych kolejkach zarabiają. – Na razie kiepsko, bo to pierwszy dzień świąt, w drugi dzień świąt jest zawsze więcej ludzi – mówi Piotr Siedor, parkingowy. Więcej i to nie tylko w górach będzie też sniegu. Tak długo oczekiwanego. – Bardzo się cieszę, nareszcie prawdziwa zima w tym roku – uważa Grażyna Mordalska. – Radość dla ludzi i dla dzieci, jakby swięta były bez śniegu, to smutno by było – dodaje Eugeniusz Komand.

Wszyscy chcieli – no to jest. Powtarzane jak mantra życzenie zisciło się wczoraj mniej więcej w czasie kolacji. Bardzo szybko pełna gama szarości zamieniła się w biel. Zupełnie w sam raz, mówią kierowcy. – Warunki mamy dobre, drogi są czarne, opony zimowe działają, wszystko jest ok – powiedział Jan Parciak.

Na razie. Bo z marzeń o białych swiętach niedługo pozostanie już tylko kolor. Znacznie więcej białego zapowiadają meteorolodzy. A wtedy prawdziwa jazda zacznie się na drogach.