Na nową drogę życia

Mając ogromny wybór strojów, można stracić głowę. – Narzeczona jest policjantką – znamy się od 7 lat. Mówię, żeby mundur ubrała – elegancko w tych galowych wyglądają, a ona się uparła na kiecki. Wyciągnęła mnie do Spodka i chodzi, ogląda – fotografuj mnie w tym, fotografuj mnie w tamtym, ileż tak można? – pyta Sławek Potok. Można w nieskończoność – przekonują panie. W takich warunkach wybór tej jednej, jedynej kreacji nie jest prosty. – Faceci są chyba bardziej zdecydowani niż kobiety, bo jak ja się przyglądałam, to zaledwie trzy suknie mi się podobają, ale mam już swoją opcję – tłumaczy Justyna Sroka.
Co będzie w tym roku modne? – Jest trend na białe suknie, szyliśmy kolorowe, ecru – zeszły rok i ten rok będą białe suknie modne, czyli wracamy do tradycji – opowiada Barbara Zawiślak, wystawca. Ale choć tradycyjnie białe, to jednak suknie znacznie od tradycyjnych krótsze przyciągały wzrok. A do tego dodatki. Biżuteria, bielizna i oczywiście buty. – Buty są jednym z ważniejszych dodatków. Panna młoda na weselu musi wytrzymać w nich do rana – uzasadnia Krzysztof Będkowski, wystawca.
Wcześniej trzeba jednak wytrzymać gorączkę przygotowań. Wioletta Szweda wychodzi za mąż w 2010 roku, przygotowania już rozpoczęła. – Jesteśmy wybredni, musi być piękna suknia, sala, samochód piękny, kwiaty – wszystko. Ja wszystko muszę mieć piękne. A ślubny rydwan okazuje się równie ważny jak strój i oprawa uroczystości. – Limuzyna jest fajna, ale za duży przepych, coś mniejszego, ale fajniejszego po prostu – mówi Ewelina Szczepanik.
Ale wnętrza limuzyny oferują więcej możliwości. – Zdarzają się różne historie, trzeba zasunąć żaluzje, żeby nie podglądać młodych – opowiada Marek Wasil, kierowca limuzyny.
Wszystkie weselne historie później można wspominać. O ile oczywiście, co również się zdarza – panna młoda nie ucieknie sprzed ołtarza.