Łukasz Elżbieciak: Nie ma już żadnej presji
Bartłomiej Bober: Jak spędziłeś czas świąteczno-noworoczny? Odpoczynek czy raczej duszą byłeś już przy meczach i na treningu?
Łukasz Elżbieciak: Święta to taki czas kiedy trzeba odpocząć tym bardziej po długiej i wyczerpującej rundzie zasadniczej- pierwszej rundzie. Odpoczywałem, spędzałem czas z rodziną, ze znajomymi. Raczej nie myślałem o tym co będzie w nowym roku. Dopiero po sylwestrze, 2 stycznia przyszliśmy do klubu i żyjemy już meczami.
Druga runda to walka „w szóstce” czyli mecze najlepszych z najlepszymi… jakie nastroje?
Na pewno bojowe! Będziemy walczyć o każdy punkt, nie ma już żadnej presji, walczymy o miejsca przed play-off’ ami. My nie kalkulujemy z kim chcemy grać- także będziemy walczyć o każde punkty. Na pewno nikomu nie położymy się, nie oddamy punktów- na pewno tak nie będzie.
Wszyscy zawodnicy w dobrej kondycji fizycznej i o dobrym zdrowiu?
Na pewno atmosfera jest, także podejrzewam, że jeśli atmosfera jest to i pomaga to na lodzie! Wydaje mi się, że będzie dobrze i fizycznie również dobrze.
Zrobiliście już sporo niespodzianek w tym sezonie (w pierwszej rundzie). Drugą zaczęliście od wygranej ze Stoczniowcem- możemy liczyć na kolejne?
Niespodzianki- czy ja wiem (śmiech). Na pewno będziemy walczyć o nie. Generalnie lepiej nam się gra z drużynami lepszymi ze Stoczniowcem, z Cracovią, z Tychami, także na pewno lubimy walczyć z takimi drużynami i będziemy się o to starać.
Czyli przed nami wieczory pełne emocji w Janowie?
Jak najbardziej (uśmiech)
Trener jest zadowolony z drużyny i z taktyki?
Jest zadowolony. Nie ma takiego „słodzenia”, że: mówi, chwali, dotyka… Mówi po prostu, że dobrze gramy. Wiadomo zrobiliśmy 5 miejsce, powiedział, że jest ok, że jest zadowolony i to tyle.
A jak Wam układa się współpraca z trenerem?
Dobrze, jest dobra atmosfera, także nie narzekamy.
Treningi ciężkie?
Ciężkie, ale trzeba się dostosować. Między meczami nie ma co trenować, bo nie ma kiedy odpoczywać, także bardziej takie rozluźniające między meczami zajęcia mamy więc jest OK.!