Policjanci zatrzymali 33-latka, który odpowie za uśmiercenie kota. Jak ustalono, pijany mężczyzna pozbawił zwierzę życia, bo jak stwierdził, ”plątało” mu się pod nogami. Kiedy było już martwe, wyrzucił je do przydomowego wychodka.
Śmierć pacjenta w męczarniach w Sosnowcu wstrząsnęła Polską!
Do zdarzenia doszło w środę na terenie gminy Horodło (woj. lubelskie). Policjanci otrzymali zgłoszenie, że na jednej z posesji doszło do uśmiercenia kota. Na miejscu ustalono, że nietrzeźwy 33-latek pozbawił zwierzę życia, a kiedy już wyładował na nim swoją złość, martwe wyrzucił do przydomowego wychodka.
Policjanci zatrzymali mężczyznę i umieścili w policyjnym areszcie. 33-latek tłumaczył, że kot go zdenerwował bo „plątał” mu się pod nogami. Mężczyzna usłyszał już zarzuty. Teraz odpowie za to przestępstwo przed sądem. Według przepisów ustawy o ochronie zwierząt, grozi mu kara do 5 lat pozbawienia wolności. Policjanci wnioskowali do prokuratury o zastosowanie wobec mężczyzny środka zapobiegawczego w postaci dozoru.
źr. Policja Lubelska