KrajRegion

Utknął na drzewie podczas ucieczki [WIDEO] Z włamania nie ma nic, a w więzieniu może spędzić nawet 10 lat

32-latek może mówić o wielkim niefarcie. Mężczyzna włamał się do jednego z zakładów kosmetycznych. Wybijając szybę w oknie, uszkodził laptopa i drukarkę o wartości 18 tys. złotych i uruchomił alarm antywłamaniowy. Z zakładu zabrał tylko trzy próbki kosmetyków warte najwyżej 100 zł. Spłoszony alarmem, w drodze powrotnej utknął na drzewie, z którego zdjęli go policjanci. 

 

ZOBACZ TAKŻE: Co się zmieni w programie “Rodzina 500+”? SPRAWDŹ!

Co się zmieni w programie „Rodzina 500+”? Sprawdź!

Nieznany mężczyzna wspiął się (po rynnie budynku) na pierwsze piętro jednego z zakładów kosmetycznych na warszawskim Mokotowie. Nie szukając innych sposobów, po prostu wybił szybę w oknie, uruchamiając alarm antywłamaniowy. Przy okazji uszkodził laptopa i drukarkę. Kiedy wreszcie dostał się do wewnątrz, zabrał saszetkę, w której znajdowały się trzy próbki kosmetyków o wartości najwyższej 100 zł.

Ciąg dalszy artykułu poniżej

Próbując się wydostać z miejsca przestępstwa, otworzył inne okno i przeskoczył na rosnące w pobliżu drzewo. Nie przewidział jednak, że jest na tyle wysokie, że trudno będzie mu z niego zejść. Zanim zdecydował się na skok, na miejsce przyjechali ochrona budynku i policjanci z wydziału wywiadowczo-patrolowego. Mimo oporu, mężczyzna został sprowadzony na ziemię.

Policjanci zabezpieczyli skradzione przedmioty, a nietrzeźwego podejrzanego przewieźli do policyjnego aresztu. Pomieszczenia, do których się włamał, zostały przekazane właścicielom zakładu, którzy przyjechali na miejsce. Po przeprowadzonych oględzinach, policjanci przyjęli zawiadomienie o przestępstwie od pokrzywdzonej.

Następnego dnia, 32-latek usłyszał zarzuty kradzieży z włamaniem i uszkodzenia mienia. Mężczyzna tłumaczył policji, że wszedł do budynku, bo chciał się przespać. Teraz może zostać skazany przez sąd nawet na 10 lat.

źr. KSP

Pokaż więcej

Powiązane artykuły

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Back to top button