Mały przejazd, duży problem. Przejazd kolejowy przy ul.Bugajskiej w Częstochowie będzie zamknięty przez dwa tygodnie. Odczują to nawet kierowcy na krajowej jedynce. Teraz odbijają się od szlabanu, a mieszkańcy ostatni raz dzisiaj przechodzili jeszcze przez tory pod okiem Straży Ochrony Kolei. W kolejnych dniach już nie będą i nie są tym faktem zachwyceni.
Były prezydent traci mandat, bo ma pianino? I co jest w poradniku “Jak przeżyć na SOR?” Sprawdźcie w TOP 5 SILESIA FLESZ!
– No tu 25 km, żeby dojechać do miasta. -Duży problem? -Na pewno proszę pana. Oni myślą tylko o sobie, nie o mieszkańcach – mówi Jolanta Kochanowska, która mieszka w okolicy. – Przejść z reguły nie wolno, grożą mandatem 100 zł za przejście, za usiłowanie przejścia, bo mogą wrócić w połowie przejścia. Także to jest utrudnienie okropne – mówi Kazimierz, mieszkaniec ul. Bugajskiej.
Z krajowej „jedynki” nie będzie się dało skręcić w stronę Olsztyna. Kierowcy muszą pojechać objazdem. A ten liczy 20 kilometrów i zajmuje 25 minut. Niektórzy zostawiają auto i idą na drugą stronę pieszo.
– Jest to objazd bezpieczny. Naturalnym byłby przez ul. Korfantego przez tereny w pobliżu Huty Stali Częstochowa, przez tereny inwestycyjne. Ale tam realizujemy inwestycję, która pozwala odmienić całkowicie tę ulicę Korfantego – mówi Maciej Hasik, MZDiT Częstochowa.
Drogowa inwestycja skończy się latem, a ta kolejowa to część znacznie większego przedsięwzięcia. Kolejne utrudnienia na ul. Bugajskiej za kilka miesięcy.
– Możliwe, że przejazd będzie wyłączony z ruchu, gdyż prace polegają na tym, że jest wymieniony jeden z dwóch torów. W tym momencie jest to jeden tor. W lipcu będzie to wymiana drugiego toru. W związku z tym jest wymagane wstrzymanie ruchu samochodowego na tym przejeździe – mówi Katarzyna Głowacka z PKP PLK.
Dzisiaj ruchu wielkiego nie było, ale osoby, które w weekend będą chciały pojechać do Olsztyna, muszą wybrać inną drogę. Modernizacja linii kolejowej na odcinku Częstochowa-Zawiercie kosztuje 380 mln zł.
autor: Łukasz Kądziołka