GKS Tychy zagra u siebie

Hokeiści GKS-u Tychy z optymizmem na ligową tabelę spoglądać nie mogą. Podopieczni trenera Miroslava Ihnczaka póki co nie spełniają przedsezonowych założeń. Tyscy kibice liczyli, że będą świadkami walki o Mistrzostwo Polski. Niestety ich drużyna wygrała zaledwie 18 razy, notując taką samą ilość porażek. W rezultacie zamiast walki o górną część tabeli plasuje się na szóstej lokacie. Jak mówi trener Ihnaczak, drużyna ma jeszcze trochę czasu, żeby poprawić ten wynik.

27 zwycięstw i zaledwie 9 porażek. Taki bilans zawodnikom Podhala Nowy Targ gwarantuje pierwsze miejsce w tabeli Polskiej Ligi Hokeja. Taki bilans, niewątpliwie budzi respekt w szeregach podopiecznych trenera Ihnaczaka. Tym bardziej, że w poprzedniej, piątej kolejce, szóstej rudny tyszanie nie potrafili stawić czoła, a nawet nawiązać równej walki, przegrywając 1-3 z trzecią w tabeli Energą Stoczniowiec.

Mimo, że w Tychach wszyscy zdają sobie sprawę, że mecz z Podhalem Nowy Targ będzie bardzo trudny, a zdobycie ligowych punktów wątpliwe, to bojowa atmosfera ich nie opuszcza.

Spotkanie szóstej kolejki, szóstej rundy między GKS-em Tychy a Wojasem Podhale Nowy Targ będzie pierwszym meczem rozegranym na nowym lodowisku przy ulicy de Gaulle’a w Tychach. Hokeiści wyjadą na lód w piątek o godzinie 18.00