Jadłodzielnia w Gliwicach już działa. Przyjdź i podziel się jedzeniem!

Zamiast do kosza trafiać ma tutaj. Gliwice dołączyły do miast, w których walczą z marnowaniem jedzenia. Przy Gliwickim Centrum Organizacji Pozarządowych otwarta została Jadłodzielnia.

 

Prowadzący siedzi w baranie. Gość niespodzianka! TOP 5 Silesia Flesz

– Sam pomysł dobry? – Na pewno dobry. Dużo żywności się marnuje, dużo żywności wyrzucamy zwłaszcza w takich okolicznościach, jak święta. To jest może też dobry moment. Z pewnością to dobry pomysł – uważa Małgorzata Nowak, mieszkanka Gliwic.

Jadłodzielnia w Gliwicach to pomysł autorstwa posła na sejm – Pawła Kobylińskiego.

 

– Można zażartować, że chyba dobrze jak w taki sposób politycy walczą o głosy i proponują swoje rozwiązania a nie żeby naparzać się jeden na drugiego (…) służy to przede wszystkim przeciwdziałaniu marnowaniu żywności. W Polsce marnuje się 200 kg żywności na jedną osobę. To jest ogromna wartość i chodzi o to żeby zmniejszać to ogromne marnotrawstwo, które chyba nam wszystkim się tak naprawdę zdarza – podkreśla Paweł Kobyliński, poseł na Sejm RP.

Jadłodzielnia w Gliwicach dostępna będzie od poniedziałku do soboty, a godzinach od 6 do 21. Zasady korzystania są bardzo proste.

-Możemy tutaj wkładać wszelkie produkty żywnościowe, oczywiście pełnowartościowe, z terminem przydatności do spożycia, których mamy za dużo, wiemy że nie zdążymy ich wykorzystać i nie chcielibyśmy ich wyrzucać do śmieci – mówi Olgierd Gerszyński, Stowarzyszenie Cała Naprzód.

Wyjątek stanowi surowe mięso i jaja. Z jadłodzielni jedzenie brać może każdy – nie tylko osoby potrzebujące, ale także ci którzy na przykład w konkretnej chwili będą chcieli coś zjeść. Gliwicka Jadłodzielnia będzie także okazją do nauki dobroczynności, bo projekt koordynować mają uczniowie z liceum plastycznego.

-Chodzi o stronę techniczną, to znaczy o to żeby lodówka była zawsze w dobrym stanie sanitarnym, żeby była czysta; żeby nie było w niej produktów zagrażających zdrowiu, przeterminowanych. Niekoniecznie muszą przynosić, ale na pewno będą prowadzić agitację w mieście i będą poprzez swoich przyjaciół i media społecznościowe informować o tym co robią. A to jest najlepsza reklama – mówi Grażyna Grzesik, prezes Stowarzyszenia Animatorów Wszechstronnego Rozwoju Młodzieży.

Podobny punkt od ponad roku działa w Rudzie Śląskiej. Tu przyznają, że pomysł jest trafiony w dziesiątkę.

 

-Nie prowadzimy żadnych statystyk profesjonalnych, ale myślę że się sprawdza. Lodówka jest używana. Widać, że mieszkańcy, dzieciaki z okolicznych szkół i przedszkoli dostarczają tutaj pożywienie, różne produkty spożywcze i one znikają. W koszach ich nie widać, dookoła lodówki ich nie widać więc można powiedzieć że lodówka spełnia swoją funkcję – mówi Karolina Szebiela, Lepsze Kochłowice. Lepsza Ruda Śląska.

W Rudzie Śląskiej myślą o stworzeniu kolejnych jadłodzielni. Gliwice póki co stawiają w tym temacie pierwsze kroki.

autor: Sandra Hajduk