Ratownicy przetransportowali na powierzchnię ciało jednego z górników, którzy zginęli w katastrofie w czeskiej kopalni CSM Stonawa. Wydostanie kolejnych czterech ciał może potrwać do końca kwietnia, a dalszych czterech do połowy maja.
Wyburzają ludziom domy, żeby wybudować drogę!
20 grudnia ubiegłego roku wybuch metanu zabił 13 górników, w tym 12 Polaków. Ciała czterech przetransportowano na powierzchnię w pierwszych dniach po wypadku, 9 ofiar pozostało pod ziemią.
Ze względu na panujące tam ekstremalne warunki – pożar, wysoką temperaturę i niebezpieczne stężenia gazów, rejon katastrofy trzeba było odgrodzić specjalnymi tamami. Dopiero w połowie kwietnia ratownicy po raz pierwszy weszli w ten rejon. Nie wiadomo w jakim stanie są zwłoki górników.
Ciąg dalszy artykułu poniżej