Kilkudniowe koczowanie w kamperze, przepychanki w kolejkach i stacze. Tacy pilnujący kolejki – jak w czasach PRL, których jedynym zadaniem jest zajęcie miejsca w kolejce. Tak wygląda walka o dofinansowania na szkolenia dla pracowników. Pieniądze przyznaje m.in. Fundusz Górnośląski.
Wyburzają ludziom domy, żeby wybudować drogę!
W poniedziałek rano przed jednym z oddziałów tej instytucji było bardzo gorąco. Powodem zamieszania jest sposób składania wniosków. Można to zrobić tylko osobiście. A liczy się kolejność zgłoszeń. Jest o co walczyć, bo w puli są miliony złotych.
– Państwo muszą nocować tutaj na co dzień? – Tak, oczywiście. Rezerwowaliśmy sobie normalnie kolejki, mieliśmy swoich zmienników, natomiast od niedzieli, od wczoraj, od 10 co dwie godziny, od północy co godzinę odczytywaliśmy listę, osoby, które były nieobecne zostały z tej listy skreślone – mówi Monika, przedsiębiorca.
Dziś, tuż przed 9.00 rano, cały budynek ewakuowano.Ktoś zadzwonił i powiedział, że w środku jest bomba. I chociaż nikt otwarcie nie przyznaje, że może to mieć związek z tą sytuacją, to niektórzy przedsiębiorcy nie mają wątpliwości. A z kolejkami próbują radzić sobie sami.
– Tworzy się jakiś komitet kolejkowy, jakieś firmy ochroniarskie, mało tego – pan, który ma pierwsze osiem miejsc oferuje sprzedaż tych miejsc. Z tego się robi jakiś chory biznes i patologia, która nie powinna w ogóle mieć miejsca. Bo jeżeli był nabór ciągły i ludzie mogli normalnie składać te wnioski, nawet jak mieli odrzucane je, ale to była ta równość szans. Przychodzisz, składasz, wiesz, że coś ci się należy, bądź też nie – mówi Regina Osielska, przedstawiciela firmy szkoleniowej.
W Wojewódzkim Urzędzie Pracy, który koordynuje wypłacanie pieniędzy na szkolenia, są całą sytuacją zaskoczeni. Ale jednocześnie uspokajają i zapowiadają, że wkrótce zostanie uruchomiona możliwość składania wniosków elektronicznie.
– Sytuacja o której pan mówi jest zapewne spowodowana tym, że jest to pierwszy nabór prowadzony w projekcie Funduszu Górnośląskiego. Fundusz Górnośląski prowadzi dwa projekty, stąd tak duże zainteresowanie tym konkretnym projektem. Ale w kolejnym tygodniu będą kolejne nabory. W tym tygodniu trwają również nabory u dwóch innych operatorów. Także te środki są dostępne – mówi Piotr Kucharski, Wojewódzki Urząd Pracy w Katowicach.
Nabór elektroniczny ma zostać uruchomiony dopiero za kilka tygodni. Może się więc okazać, że stacze kolejkowi jeszcze przez jakiś czas będą mieli zajęcie.
autor: Paweł Jędrusik
śmiech na sali, żenua…. XXIw
Co za analfabeta to pisał?