Kraj

Pielęgniarki znów maja głos

Siostry domagają się podwyżek płac, które – jak mówią – były elementem porozumienia podpisanego z dyrekcją. Zastępca dyrektora warszawskiego Instytutu Psychiatrii i Neurologii Joanna Meder powiedziała w piątek PAP, że negocjacje z pielęgniarkami zostały zawieszone i mogą zostać wznowione dopiero wtedy, gdy przerwą one protest głodowy. “Wysłałyśmy dziś pismo do dyrekcji z wezwaniem do wznowienia rozmów, jeżeli do tego nie dojdzie, rozpoczniemy strajk. Przygotowania do niego powinny potrwać do początku przyszłego tygodnia. W tej chwili w Instytucie głodówkę prowadzi ponad 30 pielęgniarek” – podkreśliła Kolado. “Koleżanki są coraz bardziej osłabione, niektóre idą na zwolnienia lekarskie, jedną zabrała karetka. Pacjenci, którzy przebywają w Instytucie nie mają należytej opieki, na niektórych oddziałach jest tylko jedna pielęgniarka. Lekarze mówią, że tak dalej nie można funkcjonować” – dodała. Z kolei Meder powiedziała w poniedziałek PAP, że dyrekcja IPiN nie jest w stanie spełnić oczekiwań pielęgniarek i powinny one zaakceptować przedstawioną im propozycję. “O godz. 13 spotkamy się z paniami, ale my już nic nowego nie możemy zaproponować, nie będziemy też negocjować dopóki nie przerwą protestu głodowego. Apelujemy, by zawiesiły protest na dwa- trzy miesiące. Panie zarabiają 3400-3800 zł brutto, z takimi pensjami można poczekać trzy miesiące. Protest rozbija pracę Instytutu, funkcjonujemy z godziny na godzinę, na razie pacjenci mają opiekę, ale trudno powiedzieć, co będzie dalej” – podkreśliła zastępca dyrektora IPiN. Dyrekcja IPiN zaproponowała pielęgniarkom 280 zł brutto w formie stałej premii. Siostry nie zgadzają się na takie rozwiązanie i oczekują na podwyżkę podstawowej płacy o 300 zł brutto.

Pokaż więcej

Powiązane artykuły

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Back to top button