Zarzut usiłowania zabójstwa usłyszał 53-letni Jerzy S. Mężczyzna będąc pod wpływem alkoholu zadał cios nożem swojej partnerce. 45-latka z poważnymi obrażeniami ciała trafiła do szpitala. Jak zeznał podczas przesłuchania mężczyzna, zrobił to bo był chorobliwie zazdrosny o swoją kobietę i obawiał się, że go zdradza.
W jakiej cenie kiełbasa wyborcza? Która najlepsza? Odpowiedzi w TOP 5 SILESIA FLESZ
Wszystko wydarzyło się kilka dni temu w jednym z domów na terenie podwarszawskich Ząbek. Policjanci kilka minut po 1:00 w nocy zostali powiadomieni przez młodą kobietę, że jej matka posiada ranę kłutą klatki piersiowej, która mogła powstać na wskutek awantury, do jakiej miało dojść pomiędzy poszkodowaną, a jej życiowym partnerem. Na ulicy przed jednym z domów funkcjonariusze zastali zgłaszająca i jej matkę, która faktycznie posiadała ranę klatki piersiowej zagrażającą jej zdrowiu i życiu. Policjanci udzielili jej niezbędnej pomocy medycznej i wezwali na miejsce zespół karetki pogotowia, który przewiózł poszkodowaną do szpitala.
Policjanci ustalili, że za atakiem na kobietę stoi jej partner, który miał przebywać w domu. Udali się do mieszkania, gdzie zatrzymali podejrzewanego o ten czyn 53-latka. Badanie stanu trzeźwości wykazało ponad dwa promile alkoholu w jego organizmie. Mężczyzna trafił do policyjnej celi. Po wytrzeźwieniu został przesłuchany. W trakcie składania swoich zeznań oświadczył, że zrobił to, bo był chorobliwie zazdrosny o swoją kobietę i obawiał się, że go zdradza.
Jerzy S. usłyszał w prokuraturze zarzut usiłowania zabójstwa swojej 45-letniej partnerki oraz psychicznego i fizycznego znęcania się nad nią, które trwało co najmniej od września 2018r. Sąd przychylił się też do wniosku prokuratora i policjantów stosując wobec 53-latka najsurowszy środek zapobiegawczy w postaci tymczasowego aresztowania na okres 3 miesięcy. Teraz może mu grozić kara nawet dożywotniego pobawienia wolności.
To nie pierwszy konflikt z prawem Jerzego S. Mężczyzna w przeszłości był już karany za przestępstwa przeciwko życiu i zdrowiu, ostatniego dopuścił się w warunkach recydywy.
żr. KSP