Sport

Małysz trenował w Wiśle

Choć jego ostatnie wyniki do najlepszych nie należą, to w Wiśle wciąż jest numerem 1. Adam Małysz na skoczni w Wiśle-Malince trenował pod okiem nowego trenera. – Mimo, że przygotowanie fizyczne było całkiem niezłe i moc była duża, to szwankowała technika. Mocy było nawet zbyt dużo do techniki jaką miałem. Trudno było mi to opanować i się z tym pogodzić. Stąd decyzja by pomógł mi Hannu – mówi Adam Małysz.

Hannu Lepistoe, który objął stanowisko szkoleniowca kadry Polskich skoczków po Apoloniuszu Tajnerze i doprowadził Adama Małysza do triumfu w Pucharze Świata oraz Mistrzostwa Świata na skoczni K-90 w Sapporo dwa lata temu. Teraz czeka go chyba zadanie najtrudniejsze. Odbudować formę najlepszego polskiego skoczka. – Długo się zastanawiałem, czy podjąć prace z Małyszem, to nie była dla mnie łatwa decyzja, bo nie wiedziałem w jakiej jest formie. Długo o tym z Adamem dyskutowałem, gdy gościł u mnie w Lahti. Wreszcie po kilku treningach się zdecydowałem.

Pierwsze efekty współpracy Adama Małysza z Hannu Lepistoe juz widać. Małysz świetnie zaprezentował się w Vancouver, gdzie zdobył 4 miejsce. Na treningu polski orzeł lądował zazwyczaj w okolicach 130 metra. – Jestem optymistycnzie nastowiony. Wyjazd Do Vancouver dał mi wiare, że nadal potrafię skakać, i że to wszystko idzie w dobrym kierunku.

Czy rzeczywiście tak będzie dadzą odpowiedź dopiero Mistrzostwa Świata, która za niespełna 3 tygodnie rozpoczną się w Libercu.

Ciąg dalszy artykułu poniżej
Pokaż więcej

Powiązane artykuły

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Back to top button