Kategorie

Dariusz Fornalak: Gdyby nas było stać pewnie pojechalibyśmy do Hiszpanii

Wojciech Kania: Panie trenerze za Wami zgrupowanie w Dzierżoniowie i tylko jeden rozegrany sparing…

Dariusz Fornalak: Dlaczego to zdziwienie, nie rozumiem?

Wiele zespołów rozgrywa w tej chwili masę sparingów. Pan- jak widać- realizuje nieco inną formę przygotowań…

Nie przypominam sobie! Tj. śledzę na bieżąco to co się dzieje w polskiej Ekstraklasie i nie widziałem żeby jakakolwiek drużyna rozgrywała masę sparingów w tym okresie czasu. Te sparingi będą, ale w okresie późniejszym. Też je będziemy rozgrywać.

Ciąg dalszy artykułu poniżej

„Jakakolwiek drużyna”? posłużę się zatem przykładem bytomskiej Polonii, która ostatnio rozegrała dwie gry kontrolne w jeden dzień.

Znowu muszę odbić piłkę, bo czy to znaczy, że to co się dzieje w Bytomiu to jest wzór do naśladowania? Nie wiem, może taki przyjęli sposób. Taki trener Motyka przyjął sposób pracy i to jest jego wizja- każdy z nas trenerów ma swój sposób pracy. My na dzień dzisiejszy rozegraliśmy jedno spotkanie, nie organizujemy castingów. Mamy szeroką kadrę, którą staramy się jakoś zawęzić, aby nie liczyła 30 osób, bo jest to zbyt dużo. Chcemy, żeby ta kadra była skrystalizowana przed naszym wyjazdem na drugie zgrupowanie do Turcji.

W Dzierżoniowie miał Pan okazję poznać tę kadrę. Z tego co wiem od zawodników były rozmowy indywidualne trener-zawodnik. Jakie wrażenia z postawy drużyny?

Z każdym nie zdążyłem porozmawiać, ale z niektórymi na pewno rozmawiałem. Myślę, ze nasze zgrupowanie w Dzierżoniowie spełniło nasze oczekiwania z jednym dużym minusem, bo kilka dni przed zakończeniem tego zgrupowania pięciu zawodników wypadło nam z powodu infekcji wirusowej i są na kuracji antybiotykowej. Także mamy problem, bo taka kuracja jednak się odbija na organizmach ludzi, ale cóż musimy sobie z tym radzić. Myślę jednak, że od pierwszy zajęć w Turcji wszyscy będą zdolni do gry.

Przed Wami zgrupowanie w Turcji. Panuje taka swoista „moda” na sprawdzone ośrodki w Antalyi, w Belek. Polskie kluby wyjeżdżają za granicę- najczęściej właśnie do Turcji, by tam się przygotowywać. Nie da się tego zrobić w Polsce? Wszak mamy już podgrzewane murawy, a tym samym zielone boiska zimą…

Moda nie moda. Jedziemy potrenować na boiskach trawiastych. Zimą nie możemy „rujnować” naszych głównych płyt, a to co tutaj widzimy to boiska ze sztuczną nawierzchnią. Można tutaj trenować od czasu do czasu, ale na pewno nie przez cały miesiąc, bo odbija się to na zdrowiu zawodników po prostu. A czy na Turcję panuje moda? Powiem tak – gdyby nas było stać pojechalibyśmy pewnie do Hiszpanii, ale z racji tego, że mamy tam zapewnione bardzo dobre warunki do treningu, z racji tego, że Turcja jest relatywnie tania i można tam rozgrywać bardzo ciekawe gry kontrolne- bo w tym czasie w Turcji jest wiele z różnych zakątków świata- dlatego tam jedziemy.

Piast Gliwice utrzymuje się w Ekstraklasie, ale może być problem z otrzymaniem licencji na przyszły rok z powodu braku stadionu. Nie ma czasem takich tematów w szatni- obaw już w tej chwili- o sprawy pozaboiskowe?

Nie ma takich tematów. Powiem szczerze, że takich tematów w ogóle nie rozpatrujemy, takich problemów. Myślę, że jeżeli tylko sportowo utrzymamy się w szeregach Ekstraklasy to nie będzie żadnych problemów z otrzymaniem licencji na kolejny sezon.

Pokaż więcej

Powiązane artykuły

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Back to top button