Biathlonowe MŚ: Największy problem to koreańska kuchnia
“Wczoraj przeniesiono nas do innego hotelu, który jest położony bliżej tras w tym pięknym narciarskim kurorcie. Mieszkają w nim wszystkie ekipy – powiedział Sikora. – Ogólnie czuję się dobrze choć jeszcze daje znać o sobie różnica czasu. We wtorek mamy bieg kontrolny i dopiero wtedy będę mógł ocenić swoje przygotowanie”.
Trenujący w Korei Płd. biathlonisci mają spore problemy ze sprawdzeniem swoich umiejętności strzeleckich. “Najcięższe zadanie jak do tej pory to strzelanie. Nie było jeszcze dnia bez wiatru a co gorsza bardzo często zmienia on kierunki – dodał wicemistrz olimpijski z Turynu. – Dlatego ciężko zrobić dobrą korekcję na przyrządach celowniczych. Dniami jest bardzo ciepło a wieczorem temperatura bardzo szybko schodzi poniżej zera. Śnieg na trasie zaczyna marznąć i z góry tworzy się skorupa lodowa.”