Kategorie

LM siatkarek: Farmutil Piła 0-3 Volley Bergamo

Nadkomplet publiczności zgromadzony w pilskiej hali liczył na kolejną niespodziankę siatkarek Farmutilu. Po sensacyjnych wygranych w fazie eliminacyjnej nad rosyjskim Zarieczem Odincowo i włoskim Sirio Perugia, tym razem wicemistrzynie Polski zawiodły. Siatkarki Volleya Bergamo po wygranej 3:0 są już niemal pewne awansu do kolejnej rundy. Włoszki wygrały w pełni zasłużenie.

Już od początku spotkania starały się narzucić swój rytm, ale pilanki konsekwentnie odrabiały straty. Głównie dzięki trudnej zagrywce Aleny Handzel, z którą nie radziły sobie rywalki. Przy stanie 21:24 Pilanki obroniły dwa setbole, ale w decydującym momencie zagrywkę zepsuła Agnieszka Kosmatka. W drugim secie przewaga wiceliderek włoskiej ekstraklasy była już bardziej wyraźna. Włoskie siatkarki niesamowitą pracę wykonywały w obronie. Milena Sadurek-Mikołajczyk starała się jak najlepiej wystawiać piłki swoim koleżankom, ale rywalki podbijały piłki nawet po bardzo precyzyjnych atakach i wyprowadzały skuteczne kontry. Prowadzenie Volleya szybko urosło do 8 punktów (15:7), a gospodynie z każdą piłką traciły ochotę do gry. Mimo dotkliwej porażki, w kolejnej odsłonie pilski zespół pokazał bardzo dobrą siatkówkę, ale do pełni szczęścia zabrakło niewiele. Skutecznością w ataku imponowała Edyta Kucharska, to dzięki niej Farmutil początkowo wygrywał różnicą kilku punktów. Nie brakowało emocji poza sportowych. Najpierw żółtą kartkę za pociągniecie siatki ujrzała Valentina Arrighetti i dzięki temu Farmutil wygrywał 8:4. To samo spotkało Michelę Teixeirę, która kwestionowała decyzję arbitra, gdy ten odgwizdał jej błąd. Żółta karta dla Brazylijki sprawiła, że Włoszki odrobiły straty do dwóch “oczek” (12:14). Zacięta walka trwała do samego końca. Przy stanie 23:23 skutecznie zaatakowała Serena Ortolani, w odpowiedzi Kucharska posłała piłkę daleko w aut.

Jerzy Matlak po meczu przyznał, że o porażce jego podopiecznych zadecydowała większa liczba błędów. “Niestety cały czas goniliśmy wynik. W pierwszym i trzecim secie była szansa na zwycięstwo, ale w całym spotkaniu popełniliśmy o osiem błędów więcej niż Włoszki i to w newralgicznych momentach. Za mało graliśmy środkiem, który był, jest i będzie nasza mocną bronią. Za to dużo piłek szło na skrzydła i to zbyt niedokładnych” -skomentował pilski trener.

Na boisku nie pojawiła się Polka Katarzyna Gujska, druga rozgrywająca drużyny z Bergamo. Po spotkaniu przyznała, że jej zespół nie jest w najlepszej dyspozycji psychicznej. “Jesteśmy teraz w takim ciężkim momencie, bowiem nie awansowałyśmy do finału Pucharu Włoch i jesteśmy trochę przygnębione tym faktem. Na razie jest nam ciężko i potrzeba czasu, żebyśmy wyszły z tego dołka. Mam nadzieję, że ten mecz może być początkiem naszej odbudowy. Wygrałyśmy wprawdzie 3:0, ale do rewanżu podejdziemy maksymalnie skoncentrowane” – podkreśliła.

Ciąg dalszy artykułu poniżej

Rewanżowe spotkanie rozegrane zostanie 18 lutego w Bergamo.

Pokaż więcej

Powiązane artykuły

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Back to top button