Waldemar Klisiak: Jest dużo większa mobilizacja
Krzysztof Krztoń: Jest Pan zadowolony z rundy zasadniczej w wykonaniu Naprzodu?
Waldemar Klisiak: Generalnie miejsce jakie planowaliśmy przed sezonem zajęliśmy. Miało to być miejsce lepsze niż w poprzednim sezonie. W zeszłym sezonie było 6, w tym sezonie 5 także postęp jest. Byliśmy blisko nawet 4 miejsca, ale troszeczkę nam się ta końcówka nie ułożyła, tak jak trzeba było. Ale czy ja wiem, czy to ma jakieś większe znaczenie- 4,5, czy 6. Trzeba grać play-off’y i tak zaczynamy pierwsze mecze na wyjeździe, także myślę, że nie ma to, aż tak wielkiego znaczenia.
Runda zasadnicza- rundą zasadniczą, ale tak na prawdę ta główna mobilizacja z tymi asami w Waszym wykonaniu była! Można powiedzieć, że w rundzie zasadniczej byliście takimi Janosikami. Potrafiliście 3 razy pokonać Cracovię, ale i przegrać na przykład w Bytomiu.
Zgadza się. Na pewno byśmy chcieli tę stabilizację formy utrzymać, aby na play-off’y trafić z tą formą. Byśmy te mecze grali tak jak z najlepszymi zespołami, zwłaszcza na własnym lodowisku. Zobaczymy jak to się poukłada. Wiem z doświadczenia w lidze i play-off’ach, że rzeczywiście te play-off’y rządzą się swoimi prawami. Rzeczywiście jest dużo większa mobilizacja, determinacja zawodników jest w każdym meczu dużo większa. Także te mecze w play-off to na pewno będzie takie sprawdzenie nas samych.
W tych play-offach spotykacie się z GKS-em Tychy. Rywal bardzo utytułowany, no i niewygodny?
Na pewno jest to zespół bardzo doświadczony, mają stabilny skład od paru sezonów, to jedni z lepszych zawodników z Polski, wzmocnili się teraz kolejnym obcokrajowcem. Na pewno przeciwnik bardzo niewygodny, aczkolwiek te mecze w sezonie zasadniczym były bardzo wyrównane także myślę, że play-off’y będą takie same.
Nie obawiacie się trochę tego nowego tyskiego lodowiska, które jest praktycznie twierdzą nie do zdobycia! Tylko Cracovia wygrała na tym nowym lodzie?
Na pewno zawsze to lodowisko i ta publiczność są 6 zawodnikiem tego klubu. Podejrzewam, że w play-off’ach będzie podobnie. Przecież właściwie większość sezonu Tyszanie grali na obcych lodowiskach także na pewno będzie to dla nich mobilizacja. Czy się boimy? Wiem- to tak wygląda przed meczem- ktoś tam widzi tych kibiców, ten doping, ale myślę, że w momencie rozpoczęcia meczu to gdzieś tam uchodzi, człowiek o tym zapomina i skupia się na grze także nie sądzę.
Ale chyba spotkanie z Tychami w play-off’ach jest dobre i dla kibiców, ale również i dla Was… nie musicie na przykład jechać do Gdańska. Wyjazd na Pomorze to byłaby podróż przez duże P: bardzo ciężka i męcząca.
Zgadza się. Rzeczywiście mamy blisko i to jest na pewno plus tych meczów. Dla kibiców to będzie wielka gratka, bo to rzeczywiście takie derby. Ci kibice dobrze się znają i widzę nawet jakieś antagonizmy. Oby ich nie było, ale przeważnie tak bywa, że te sąsiednie miasta do siebie nigdy nie pałają sympatią. Życzyłbym kibicom, żeby w tych meczach jakoś tak rozsądnie podeszli do kibicowania i przede wszystkim wspierali zespół.