Cięcia w straży pożarnej
Najnowszy sprzęt sprawia, że nawet największe problemy wydają się małe i choć nowy wóz na służbie jest od niedawna to już udowodnił, że 2 mln złotych które kosztował nie poszły na marne. – Zakupiliśmy go niespełna trzy miesiące temu, a wyjeżdżał już do ponad siedemdziesięciu interwencji. Można powiedzieć, że sprawdza się w naszych warunkach – mówi mł. kpt. Marek Trefon z Państwowej Straży Pożarnej w Bytomiu.
Dla budżetu straży, który w zeszłym roku niewiele przekraczał 200 mln złotych taki wóz to spory wydatek. Ale zakupy były, bo były dodatkowe pieniądze. – Pozyskaliśmy pieniądze z różnych źródeł poza budżetem państwa na potrzeby krajowego systemu i strażaków naszego województwa około dziesięć milionów złotych – stwierdza Jarosław Wojtasik, rzecznik prasowy śląskiej straży pożarnej.
Na piątkową naradę śląscy strażacy przyszli z pewnymi obawami, które w zasadzie się potwierdziły, bo skoro cięcia są wszędzie to sięgnęły także i straży. – Nie cięliśmy z wydatków bieżących, z funkcjonowania tylko z przyszłych inwestycji w nowe trzy siedziby. Można zatem powiedzieć, że jeżeli chodzi o działania bieżące, nie zostały absolutnie ograniczone – wyjaśnia Zygmunt Łukaszczyk, wojewoda śląski.
Nad budżetem uszczuplonym zaledwie o kilka milionów złotych ubolewają jednak strażacy z jednostki w Rudzie Śląskiej, którzy mieli dostać nową komendę, ale póki co wystarczyć im musi jedynie remont starej. Mimo to rudzcy strażacy nie tracą wiary i są przekonani, że nowa komenda jednak będzie. – Są już projekty, są już plany. Czekamy teraz aż ta budowa ruszy i będziemy wreszcie mogli się przenieść do nowoczesnego budynku – oznajmia asp. szt. Krzysztof Wątroba z Państwowej Straży Pożarnej w Rudzie Śląskiej. Wiadomo już, że w tym roku na pewno się nie przeprowadzą.
– Niestety skromność środków budżetowych nie pozwala na wprowadzenie wszystkich inwestycji, które byśmy chcieli na raz – przyznaje Wojtasik. I wprawdzie pieniędzy na sprzęt nie zabraknie, ale z jego zabezpieczeniem już może być kiepsko, bo gdyby ten wóz był szerszy o zaledwie kilkanaście centymetrów musiałby parkować pod chmurką…
