RegionWiadomość dnia

Zima na całego

Zima chwyciła i nie chce puścić, a widoki na poprawę sytuacji na razie niewielkie. – Przez ostatnie dwa dni było fatalnie, pługi w ogóle nie jeżdżą, drogi były zaśnieżone, totalnie białe i ślisko przede wszystkim – opowiada Katarzyna Tabor. – Wolno jechałem, w granicach czterdziestu na godzinę, dostałem podmuch z tira i wpadłem do rowu. Od tego czasu jestem ostrożny, nic się nie stało – zaraz mnie wyciągnęli, ale dostałem nauczkę – dodaje Tadeusz Kowalczyk.

Drogowcy zapewniają, że robią co w ich mocy, ale jak bez przerwy pada – po prostu nie nadążają. – Zgłoszenie jest i trzeba wyjechać, a jak pada – to na okrągło trzeba jeździć – wyjaśnia kierowca pługu śnieżnego. Tylko efektów tej jazdy prawie nie widać. – Zimą zawsze warunki trudne są, główną drogą się zawsze łatwiej dojedzie – mówi Dariusz Janus, któremu samochód utknął w śniegu.

Jazda w zimowych warunkach nie jest prosta. Zamiast się skarżyć na wszelki wypadek lepiej się przygotować. – Jeżeli wybieramy się w warunki trudniejsze powinny być łańcuchy. Bez tego, to trudno – nawet na Zakopiance ludzie stoją, a ten kto ma łańcuchy jedzie – tłumaczy Andrzej Dąbkowski. Na obecny atak zimy nie warto narzekać przekonuje Maria Kwiatkowska. – Ja pamiętam śniegi, że się w tunelach chodziło. I trzeba było sobie radzić. Recepta wydaje się dość prosta. – Mieć dużo wyobraźni, wolno jechać, łopatę w środku nosić do odśnieżenia i żaden problem – dodaje Maria Kwiatkowska.

W każdym nie razie nie taki, z którym nie można by się uporać. Prędzej czy później. W najgorszym wypadku jak przestanie sypać.

Ciąg dalszy artykułu poniżej
Pokaż więcej

Powiązane artykuły

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Back to top button