Pod przykryciem

Zimą chodzenie bywa trudne, zwłaszcza jeżeli do pokonania oprócz codziennej drogi na przystanek pozostaje jeszcze gruba warstwa śniegu. Na ulicy przy dworcu na ulicy Goethego w Zabrzu zalega błoto pośniegowe, nic więc dziwnego w tym, że mieszkańcy Zabrza się skarżą.

Prezydent miasta  póki co na razie powołała Miejski Komitet Akcji “Zima” i teraz wszyscy wyczekują jego reakcji. – Jest to komitet, który się sprawdza, który trzyma pieczę nad tym wszystkim i między innymi podejmuje decyzje o interwencyjnym odśnieżaniu, choćby nawet dworca autobusowego na Goethego – wyjaśnia Dagmara Kowalska z UM w Zabrzu. Niestety tym razem dworzec autobusowy odkopano dopiero po interwencji mediów.

W Zabrzu za odśnieżanie odpowiadają dwie firmy PROBUT i MPGK. Ta pierwsza na dworcu autobusowym odśnieża jedynie chodniki, za jezdnie już nie odpowiada. Nie leży też w zakresie obowiązków MPGK. Dlatego jest dosłownie białą plamą na mapie tegorocznej akcji “Zima”. – Z tego, co się dzisiaj dowiedziałem była interwencja inspektora z miasta i firma nasza pojechała w ramach dodatkowego zlecenia odśnieżyć dworzec autobusowy – stwierdza Andrzej Speczik, dyrektor MPGK.

Miejsce, przez które codziennie przechodzą tysiące osób powinno być odśnieżane regularnie, ale dworzec autobusowy przy ul. Goethego to nie jedyny problem Zabrza, a na niektórych ulicach podobnie jak na dworcu śniegu nie brakuje.

Artur Kacprzak, który na codzień porusza się na wózku inwalidzkim, choć odwiedza Zabrze często, jednak rzadko jego zimowe wizyty przebiegają bez niespodzianek. – Dzisiaj na przykład się zakopałem, bo nie mogłem wjechać na chodnik, bo zjazd z chodnika był totalnie zawalony śniegiem, a na przystanek autobusowy trzeba się dostać – mówi Kacprzak.

Jak się okazuje, dostanie się na przystanek w Zabrzu nie jest łatwe, a urzędnicy tłumaczą, że dworzec odśnieżają, ale interwencyjnie.