Sport

AZS Częstochowa przed meczem z włoską Piacenzą

Słabo w lidze, rewelacyjnie w Europie – to najprostszy opis sezonu w wykonaniu Domexu Tytan AZS Częstochowa. Zaledwie 7 miejsce w ligowej tabeli to lokata zdecydowanie poniżej oczekiwań klubowych działaczy. Wszystko rekompensują jednak pucharowe występy. W minionym tygodniu częstochowianie sensacyjnie pokonali we Włoszech Coprę Piacenza 3-2. – Oni są bardziej utytułowani i technicznie lepiej przygotowani, ale nasz zespół ma serce i będzie chciał to udowodnić – stwierdza Ryszard Bosek.

Mimo porażki u siebie Włosi są pewni siebie i w licznych wywiadach podkreślają, że częstochowianie to zespół słaby technicznie, który pod Jasną Górą po prostu “wbiją w parkiet”. – Nie uważam, że jesteśmy słabi technicznie. Pokazaliśmy tam, że potrafimy grać w siatkówkę. U siebie też powalczymy o zwycięstwo. Na pewno nie składamy broni i myślę, że będzie dobrze – uważa Bartosz Janeczek.

Awans jest blisko, a jeśli Domex Tytan AZS upora się z Coprą Piacenza w następnej rundzie zagra ze zwycięzcą z pary Portol Palma Mallorca / Trentino Volley.

Szanse awansu ma także inny polski zespół PGE Skra Bełchatów. Czy zatem w najlepszej ósemce siatkarskich zespołów starego kontynentu będą, aż dwa Polskie? Bramy siatkarskiego nieba są na wyciągnięcie ręki…

Ciąg dalszy artykułu poniżej
Pokaż więcej

Powiązane artykuły

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Back to top button