Do taty

Mimo tak młodego wieku Patrycja Kosowska wyklikała sobie złote pióro. – Zadzwoniła do mnie Patrcyja, kazała mi usiąść po czym poinformowała mnie o tym – opowiada Daria Więcławska, przyjaciółka Patrycji. Że to właśnie jej blog zatytuowany ”Mój tata” okazał się bezkonkurencyjny w konkursie organizowanym przez portal onet.pl. – Jestem bardzo szczęśliwa z tego powodu. Aczkolwiek nie miałam pojęcia, że coś takiego zdarzy się w moim życiu ponieważ po ostatnich wydarzeniach miałam bardziej pesymistyczne spojrzenie na świat. Patrzeć tak zaczęła na niego gdy poważnie zachorował jej ojciec. – Dowiedziałam się, że tata umrze. Jeszcze jakaś tam nadzieja była w nas, ale wtedy mama mi powiedziała, że marne są na to szanse. Wtedy to była chwila, impuls i poczułam, że powinnam pisać.
“Zwariuję tu jak nie zrobisz czegokolwiek, żeby mama przestała się zadręczać. Już nie chcę ryczeć i gadać ciągle tego samego, bo od tego gadania na dzień dobry mam zryty humor. Nie chcę myśleć w kontekście co by było gdyby, bo to niczego nie zmienia…” To co pisała pod wpływem emocji, pomogło przetrwać trudne chwile jej mamie Beacie Kosowskiej. – Czuję taką pozytywną energię, która we mnie wchodzi tak jakby życie wracało, ale było bardzo ciężko. Tak naprawdę to Patrycja była większym wsparciem dla mnie, niż ja dla niej. Taka dojrzałość u czternastolatki zaskoczyła jej wychowawczynię. – Na początku trochę się bałam czytać tego bloga. Natomiast później kiedy już przeczytałam, kiedy on już był pisany, bardzo mi się spodobało to, że odreagowała w taki w sumie według mnie zdrowy sposób – uważa Karolina Skowrońska.
– Piszę to co czuję, to co się ze mną dzieje i też czasami jak po prostu minął mi dzień. Czy był dobry, czy był zły, czy na kogoś się wkurzyłam, czy nie pokłóciłam się z mamą, ale ogólnie to są moje uczucia i emocje – mówi Patrycja Kosowska. Za każdym razem, gdy Patrycja zasiada do komputera, jej mama z niecierpliwością oczekuje kolejnego wpisu. – Tak naprawdę to jak zaczęła pisać, to było tak jakby dla mnie też pisała, bo ja to czytam codziennie i to jest takie lekarstwo dla mojej duszy.
To właśnie ta szczera historia podbiła serca jury. Organizatorów konkursu nie dziwi wcale, że nagroda powędrowała do tak młodej osoby. – Ci najmłodsi użytkownicy, to jest bardzo aktywna grupa, nie tylko na blogach, ale w ogóle bardzo aktywna grupa w internecie. Tak naprawdę usługi internetowe są dla nich światem równoległym do rzeczywistego – podsumowała Halina Worwa, dyrektor ds. społeczności grupy onet.pl.
W którym nieraz zdecydowanie łatwiej jest się odnaleźć.