Region

Ściśle jawne?

Przed Urzędem Gminy w Olsztynie radość wielka, bo i cieszyć się jest z czego. Według rankingu stowarzyszenia Bona Fides to właśnie w olsztyńskim urzędzie interesant jest traktowany iście po królewsku. – Nie chcę celowo używać słowa petent, są to osoby, które mają przyjść do urzędu, szybko i sprawnie załatwić swoje sprawy – mówi Małgorzata Haładyj, Zastępca Wójta Gminy Olsztyn koło Częstochowy.

Niestety sprawy urzędowe załatwiane szybko i sprawnie – to rzadkość, komentują przedstawiciele stowarzyszenia, które urzędy sprawdzało przez 3 miesiące. – Są na szczęście urzędy przejrzyste i przyjazne obywatelom, ale tych urzędów nieprzejrzystych, nieprzyjaznych i łamiących prawo jest tak dużo, że ogólnie jesteśmy bardzo zawiedzeni i smutni po tym naszym monitoringu i raporcie – przyznaje Grzegorz Wójkowski ze stowarzyszenia Bona Fides.

Urzędnicy powinni udzielać informacji bez zadawania żadnych pytań – przekonuje współautor ustawy samorządowej – profesor Czesław Martysz. Na razie jednak spychologia to wciąż codzienność. – Z całą jaskrawością trzeba podkreślić, że mimo upływu lat w dalszym ciągu obserwuje się to zjawisko i to jest zjawisko całkowicie nieuzasadnione, nieuprawnione, niewytłumaczalne. Powiem szczerze, jest to pewnego rodzaju chyba złośliwość tych organów – uważa prof. Martysz.

Jednak brak odpowiedzi – to nie zawsze niechęć – przekonuje burmistrz Pszczyny, która w rankingu zajęła ostatnie miejsce. Spośród 10 pytań, zadanych zarówno na piśmie, drogą elektroniczną, jak i telefoniczną przez pracowników Bona Fides, pszczyńscy urzędnicy nie odpowiedzieli na żadne. – Czy mamy urzędnikom dawać dodatkową pracę, która absorbuje ich i odrywa od bieżącej działalności, za którą nas rozliczają mieszkańcy? – zastanawia się Krystian Szostak, burmistrz Pszczyny.

Ciąg dalszy artykułu poniżej

Z działalności rozliczają nie tylko mieszkańcy, ale również Katowicka Grupa Obywatelska, która o dostęp do informacji publicznej w Katowicach walczy o trzech lat. – Kiedy to narzędzie zostanie spopularyzowane, mieszkańcy na tym skorzystają. Im więcej wiedzą na temat funkcjonowania Urzędu Miasta, tym bardziej ta współpraca na linii urząd i mieszkańcy będzie lepiej wypadała – stwierdza Daniel Orzadowski z Katowickiej Grupy Obywatelskiej.

 

Pokaż więcej

Powiązane artykuły

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Back to top button