Przy okrągłym stole

Sposób na poprawę kryzysowej sytuacji w Zawierciu mają związkowcy. Dlatego chcą rozmawiać… przy okrągłym stole. Wiadomo, że jak upadają zakłady pracy to jednocześnie i małe sklepiki osiedlowe i ciągnie jedno drugie i wydawało nam się, że władze miasta, powiatu powinny coś w tej sytuacji zrobić – tłumaczy Wojciech Czap Związek Zawodowy w hucie CMC Zawiercie.
Władze pomysł kupiły i mają się spotkać…przy okrągłym stole. Co dwie głowy to nie jedna tak samo i tu. Szeroka dyskusja merytoryczna i konstruktywna nie ataki wzajemne polityczne – co często w mediach oglądać pomiędzy ugrupowaniami to jest droga do przeciwdziałania takim zjawiskom jak kryzys – uważa Mirosław Mazur, prezydent Zawiercia.
Walkę z kryzysem toczą też w hucie szkła w Zawierciu. Nikogo jeszcze nie zwolniono, choć firmę postawiono w stan upadłości. Na pewno będziemy chcieli wziąć aktywny udział żeby przedstawić swoje propozycje i oczekiwać na kontrpropozycje ze strony miasta – deklaruje Jerzy Witek, Huta Szkła Gospodarczego.
Rozmowy wydają się niezbędne, bo za pracą trzeba się już uganiać. Statystyki są zatrważające: W powiecie zawierciańskim w ramach zwolnień grupowych pracę straciło prawie 700 osób, w częstochowskim 600, a w kłobuckim ponad 170. W Myszkowie i w Herbach w najbliższym czasie na bruk trafi prawie 90 osób.
Podobne rozmowy, choć nie przy okrągłym stole stały się lekarstwem na ponad trzydziestoprocentowe bezrobocie w Siemianowicach Śląskich. W tamtym okresie tereny siemianowickie zostały włączone do Katowickiej Specjalnej Strefy Ekonomicznej, w tamtym okresie także ponad 20 milionów rocznie przekazywaliśmy na rynek pracy – mówi Hanna Becker, PUP w Siemianowicach Śląskich.
Możliwe, że Zawiercie będzie dysponowało podobną kwotą, do strefy ekonomicznej zostało już włączone, więc jest szansa, że kolejne zakłady nie będą zamykać przed pracownikami drzwi.