Szansa Big Stara

Zaledwie trzy spotkania pozostały zajmującym trzecie miejsce w tabeli koszykarzom Big Stara Tychy do zakończenia rundy zasadniczej rozgrywek I ligi. Rywalami tyszan będą zespoły ŁKS-u Łódź, Polonii Warszawa i Sudetów Jelenia Góra. Mamy teraz ciężki wyjazd do Łodzi. Łodzianie ostatnio nie grają dobrze, ale nie można ich lekceważyć. Będziemy musieli zagrać skutecznie i dobrze w obronie. Później czekają nas mecze z Polonią i Sudetami. Zamierzamy je wygrać –  mówi Damian Kulig.

Szczególnie istotny będzie mecz z liderem zaplecza Ekstraklasy Polonią Warszawa. Wygrana z koszykarzami ze stolicy powinna zagwarantować tyszanom zajęcie pierwszego miejsca po rundzie zasadniczej. To o tyle istotne, że pozwoli podopiecznym Tomasza Służałka z optymizmem myśleć o awansie do koszykarskiej Ekstraklasy. Awansie na który kibice basketu na Śląsku czekają aż 7 lat. Myślę, że mamy spore szanse by awansować. Zajmiemy wysokie miejsce w tabeli, większość  meczów w play-off będziemy zatem rozgrywać przed własną publicznością. Patrząc na nasz zespół, na naszą siłę, na sprawy organizacyjne uważam, że jesteśmy gotowi zrobić ten krok – stwierdza Mirosław Frankowski.

Niestety nie wszystko w tyskim obozie wygląda tak kolorowo. Jutrzejszy mecz z ŁKS-em pierwotnie miał być rozegrany 28 lutego, z kolei mecz z warszawską Polonią tyszanie rozegrają w środę 11 marca, trzy dni później wyjadą do Jeleniej Góry na mecz z Sudetami. Jesteśmy w mikro cyklu treningowym i musieliśmy to wszystko pozmieniać. Końcówka sezonu jest dla nas szalenie niekorzystna, ale nie możemy nic zrobić. Polski Związek Koszykówki tak zadecydował i musimy się podporządkować. Pozostaje nam na parkiecie udowodnić że jesteśmy najlepsi – mówi Tomasz Służałek. To koszykarze Big Stara w kończącej się rundzie zasadniczej pokazali niejednokrotnie. Nie powinni mieć zatem problemu by pokazać i w fazie play-off.