Kościół za kościołem

Aby kościół się nie rozleciał proboszcz parafii Najświętszego Serca Pana Jezusa w Czerwionce-Leszczynach wstrzymał wszystkie prace remontowe. Przeprowadzone bowiem ekspertyzy są jednoznaczne – jakakolwiek modernizacja grozi zawaleniem. – Nie mamy ruszać tego budynku, ponieważ jest w złym stanie technicznym. Dlatego lepiej wybudować nowy kościół bo ten kiedy tylko ruszymy to się nam może rozwalić – przyznaje ks. Antoni Szczypka, proboszcz Parafii w Czerwionce-Leszczynach.
Zły stan techniczny kościoła może niepokoić parafian. Do pęknięć zdążyła się już jednak przyzwyczaić Krystyna Szczerbowska, teraz oswaja się z myślą o nowej świątyni. – Dostaliśmy zezwolenie na ten kościół i teraz będziemy się składać, żeby jak najprędzej powstał, jeszcze za naszego życia – stwierdza Szczerbowska.
Już w lipcu na plac przy obecnym kościele ma wjechać ciężki sprzęt. Wtedy to, co na razie jest tylko na papierze zacznie powstawać. Nowa świątynia będzie usytuowana na wzgórzu, będzie miała bardzo piękny i duży plac przed wejściowy. Zaletą nowej świątyni będzie nie tylko jej otoczenie. – Wnętrze będzie umożliwiało całą swoją strukturą wyeksponowanie obrazów i eksponatów, które kościół obecnie posiada – wyjaśnia Tomasz Borkowski, architekt.
Trudno przecież przekreślić 85 lat istnienia kościoła. Na szczęście w projektach nowego kościoła udało się połączyć tradycje z nowoczesnością. – Postaraliśmy zaproponować taką prostą bryłę kubistyczną, jakby wykorzystując element modernizmu i pewne detale zaczerpnięte z architektury przemysłowej – mówi Grzegorz Tkacz, architekt.
Obecny projekt nareszcie spodobał się proboszczowi i parafianom, dla których wcześniejsze koncepcje były zbyt nowatorskie. Został też zaakceptowany przez kurię. – Po wybudowaniu nowego, stary kościół zostanie rozebrany, a w jego miejsce zostanie wybudowany dom parafialny, czyli ośrodek, salki pomieszczenia do użytku przez ludzi – tłumaczy ks. Leszek Makówka z Archidiecezjalnej Komisji Architektury i Sztuki Sakralnej.