Jak jeden dzień…

Dziś w Częstochowie okazja była nie byle jaka. Teresa Cichocka obchodziła swoje setne urodziny. Tajemnicę swojej długowieczności tłumaczy dość prozaicznie: Normalnie żyłam, tak jak każdy. Były czasy, że były bardzo ciężkie, człowiek się z tym godził, ale były czasy troszeczkę możliwsze.
Wszystko wskazuje na to, że te możliwsze nadeszły znowu. W tym roku częstochowskich stulatków jubilatów jest trzy razy więcej niż w roku ubiegłym. Czy duchowa stolica Polski to także raj dla seniorów? Zdaniem Ireneusza Leśnikowskiego, rzecznika prasowego UM Częstochowa sekret leży w środowisku: Mamy czystą wodę, powietrze… żyć nie umierać.
Według dietetyczki Danuty Jarmułowicz, przez wszystkie lata, warto zadbać o dietę: Musimy się odpowiednio żywić i to jest taki podstawowy warunek. Czyli – moim zdaniem – unikać cukru rafinowanego i wszystkich produktów, które są z nim związane. Warto unikać jeszcze czegoś. No przede wszystkim nie pić alkoholu w nadmiernych ilościach, tylko tak jak Pan Bóg przykazał. Seteczka dziennie wystarczy – mówią zgodnie panowie Zenon i Jan – emeryci z Częstochowy. A wszystko to po to, żeby inna seteczka stała się faktem.