Kraj

Kaczyński kontra Niesiołowski w sądzie

Stawili się przed nim i powód, i pozwany. Są też świadkowie – szef IPN Janusz Kurtyka, Piotr Gontarczyk i Sławomir Cenckiewicz. J.Kaczyński chce, by sąd nakazał Niesiołowskiemu przeprosiny za jego wypowiedź medialną z 2008 r., że książkę pt. “SB a Lech Wałęsa. Przyczynek do biografii” (o domniemanej współpracy Wałęsy z SB w początku lat 70. – PAP) Sławomir Cenckiewicz i Piotr Gontarczyk napisali na polecenie J. Kaczyńskiego. Prezes PiS czuje też się dotknięty słowami Niesiołowskiego, że wykorzystując swe polityczne znaczenie, miał on wpłynąć na powstanie i treść tej książki, “w akcie politycznej zemsty, w celu zdyskredytowania swoich przeciwników politycznych”. Według pozwu, Niesiołowski miałby na swój koszt zamieścić stosowne przeprosiny w “Gazecie Wyborczej” i w TVN24 oraz wysłać je powodowi. J.Kaczyński chce też, by sąd zobowiązał Niesiołowskiego do wpłaty 10 tys. zł na rzecz Polskiej Akcji Humanitarnej. Niesiołowski, który wnosi o oddalenie pozwu, mówił, że potrafi udowodnić, iż “bez polityki PiS książka o Wałęsie by nie powstała”. Dodawał, że dziwi go, że w politycznej dyskusji idzie się do sądu, zamiast polemizować publicystycznie. Zgodnie z prawem, pozwany – by nie przegrać procesu o ochronę dóbr osobistych – musi dowieść sądowi, że mówił prawdę lub przynajmniej, że działał w interesie publicznym i dlatego jego działanie nie było bezprawne.

Pokaż więcej

Powiązane artykuły

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Back to top button