Mieszkańcy sosnowieckiego osiedla Juliusz i okolic blokowali dziś przejście dla pieszych by uniemożliwić wjazd tirów regularnie przywożących tu ich zdaniem pyły i śmieci.
TOP 5 Silesia Flesz: Wyśmiewamy Sosnowiec, a puma grasuje!TOP 5 Silesia Flesz – premiera w każdą niedzielę o 19:50 w Telewizji TVS
– Po prostu mamy już dość tego wąchania tych smrodów. Każdy nas zbywa, że to nie są zapachy z wysypiska śmieci. Do tego teraz dochodzi to, że na CTL coraz bliżej osiedla przywożą rożne jakieś pyły. My nie wiemy co to jest. Wszyscy twierdzą, ze to jest zgodne z przepisami badaniami – mówi Marcin Horiwnyk, mieszkaniec osiedla Juliusz.
– Do desperacji doprowadzono nas, bo cały czas nas w różnych urzędach odsyłają jeden do jednego, drugi do drugiego i mówią, że jest w porządku. Nie jest w porządku bo jak nie smród to te ciężarówki. Udało nam się w poniedziałek już te ciężarówki na dzień dzisiejszy wyeliminować, choć one podobno jeździły legalnie, ale fajnie bo zaczęli uciekać jak zobaczyli telewizję to nie mogło być legalnie – mówi Grzegorz Churas, mieszkaniec osiedla Juliusz.
Mieszkańcy źródło problemów widzą na terenie byłej kopalni Maczki-Bór. Działa tam prywatna firma i Miejskie Przedsiębiorstwo Gospodarki Odpadami, które prowadzi tam m.in. kompostownię. W CTL Logistics podkreślają, że działalność prowadzą od lat a materiały, które wykorzystują do prac rewitalizacyjnych mają pochodzenie mineralne i są dopuszczone do tego typu prac.
– Kłopoty wynikają niestety z tego, że mamy tutaj problem czy miasto ma problem tutaj z uzgodnieniem węzła komunikacyjnego, wielopoziomowego z ulicy S1, z drogi S1. Gdyby ten węzeł był na dzień dzisiejszy mielibyśmy sytuację rozwiązaną. Natomiast musimy sobie w tych trudnych sytuacjach radzić. Firma transportowa, która realizowała usługi dostaw materiałów do naszych prac podjęła się tego transportu od tamtej strony. Niestety widzimy co się dzieje, więc podjęliśmy decyzję, że przekierowujemy ten transport tradycyjną drogą, czyli ulicą S1 – mówi Sławomir Rzepecki, Członek Zarządu Dyrektor Zarządzający CTL Maczki-Bór SA.
O skontrolowanie spółki do Wojewódzkiego Inspektoratu Ochrony Środowiska w Katowicach wystąpiło miasto. To jednak nie jedyny krok, który podejmuje, by załagodzić – jak pokazał dzisiejszy dzień – dość napiętą sytuację.
– Podpisaliśmy właśnie wartą 16 mln zł umowę z firmą, która wykona specjalną instalację do podczyszczania tego wszystkiego, co spod śmieci wypływa, bo każdy z nas wie, ze jeżeli reklamówka z odpadami BIO jest gdzieś przetargana, przedziurawiona to potrafi z tego wypłynąć od czasu do czasu płyn. Taka instalacja ma zebrać ten płyn, zutylizować go i w zamian wyprodukować coś o parametrach wody przemysłowej – mówi Rafał Łysy, rzecznik prasowy UM w Sosnowcu.
Inwestycja ma powstać w ciągu kilkunastu miesięcy. Pozostaje liczyć na to, że mieszkańcom wystarczy cierpliwości…
(Sandra Hajduk)
Od 11 listopada bez wiz do USA! Prezydent Duda wydał oficjalne oświadczenie [WIDEO]
Piłkarz GKS Tychy pobity przez kiboli Ruchu Chorzów! Chcieli, żeby wyzywał Górnika Zabrze!
Ruda Śląska: Rodzina z Halemby, która straciła wszystko w pożarze, prosi o pomoc
Ci Ci sexi śmieci