Region

Psia kartoteka

Ma to być prawdziwy spis powszechny. Tyle, że dotyczyć będzie czworonożnych i szczekającyh osobników. Przynajmniej będzie porządek zrobiony z takimi psami co latają po całej wsi. Ludzie się boją jak chodzą. I może będzie każdy właściciel miał jednego psa a nie całe stada – uważa Brygida Rzytki, mieszkanka Pietrowic Wielkich

Ze strachu i wspomnianej anonimowości zrodził się pomysł na zlikwidowanie problemu. Urzędnicy uzbrojeni w aparat fotograficzny i zeszyt wkrótce zaczną krążyć po Pietrowicach Wielkich. A wszystko dlatego, żeby wszystko było jasne.  Są też przypadki pogryzienia przez nieznajomego – później okazuje się, że jednak znajomego psa. To jest pies ze wsi, do którego po takim zdarzeniu nikt nie chce się przyznać – tłumaczy Andrzej Wawrzynek, wójt gminy Pietrowice Wielkie.

Najważniejszym narzędziem walki z błąkającymi się a nie bezpańskimi psami ma być aparat fotograficzny. Dzięki zdjęciom powstać ma gminna psia kartoteka. Trzeba sprawdzić. Nie wszystkie nowości się przymują ale, niektóre się przyjmują. Ale innego rozwiązania nie ma, bo nikt się nie przyzna do psa jak pies lata gdzieś po ulicy – wyjaśnia Roland Gotzmann, sołtys gminy Pietrowice Wielkie.

Większość tych latających po ulicy psów to mieszańce. Takie unikaty, jak rasowa Tila zdarzają się rzadko. Pies nie jest agresywny. Jest bardziej ciekawski, bardziej wolałby kogoś poznać niż ugryźć więc ze zrobieniem zdjęcia problemu by nie było – wyjaśnia właściciel psa, Maciej Czyż. Tila jest jednym z kilkudziesięciu psów tej rasy w Polsce. Ale mimo, że jest unikatem także będzie miała swoje miejsce w gminnej kartotece. Oprócz zdjęcia znajdzie się w niej imię psa, jego wiek, rasa, cechy charakterystyczne i co najważniejsze – dane właściciela. Pomysł na walkę z psimi łobuzami, władze Pietrowic Wielkich prawdopodobnie zaczerpnęły z policyjnej bazy daktyloskopijnej, stosowanej do identyfikacji ludzi. Przykładowo mamy sprawcę przestępstwa, chcemy wiedzieć czy dokonał jakiś innych przestępstw – sprawdzamy czy nie został zarejestrowany w tej bazie – tłumaczy asp. Jakub Juszczak, KWP w Katowicach. W Pietrowicach to samo będzie mógł zrobić poszkodowany przez psa. Gminna kartoteka ma być również skutecznym sposobem na ściąganie podatku.Dzięki temu systemowi do kasy gminy może wpłynąć zamiast trzech nawet trzydzieści tysięcy złotych. Ale nawet najbardziej szczelna kartoteka, tworzona w najlepszej intencji PRAWDOPODOBNIE nie wygra z psim temperamentem.

Ciąg dalszy artykułu poniżej
Pokaż więcej

Powiązane artykuły

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Back to top button