Policjanci przestrzegają przed najnowszymi oszustwami internetowymi. Kliknięcie w ofertę za 1 euro i podanie numeru karty bankomatowej kończy się wyczyszczeniem konta bankowego. W ten sposób dwoje mieszkańców Puław straciło wszystkie środki zgromadzone na kontach. Policja radzi, jak tego uniknąć.
TOP 5 SILESIA FLESZ: Półnagie lekarki w Katowicach! A Śląsk rozgrzany wizją spalarni!
TOP 5 Silesia Flesz – premiera w każdą niedzielę o 19:50 w Telewizji TVS
Do obydwu zdarzeń doszło w listopadzie w Puławach. 47-latka podczas robienia zakupów internetowych zauważyła ofertę wypróbowania telefonu komórkowego za wyjątkowo niską cenę – 1 euro. Kobieta kliknęła w link do oferty, będąc przekonaną, że pochodzi ona z popularnego sklepu internetowego, gdzie robiła zakupy.
Po kliknięciu w okienko, nastąpiło przeniesienie na stronę, gdzie znajdował się formularz składający się z podstawowych danych osobowych oraz numeru karty bankowej. Będąc przekonaną, że kupuje telefon za 1 euro, 47-latka wypełniła formularz podając swoje dane. Następnego dnia zorientowała się, że z jej konta zniknęła nie tylko równowartość 1 euro, ale również kilkaset złotych, które miała na rachunku. Jak bywa w takich przypadkach, telefonu oczywiście nie otrzymała.
Z podobną sytuacją spotkał się również 42-letni mieszkaniec Puław. On z kolei został oszukany podczas zakupu obuwia. Okazało się, że poza pieniędzmi za buty i równowartością 1 euro, z jego konta zniknęło blisko 2 tysiące złotych. On również, realizując transakcję musiał podać swoje dane oraz numer karty bankowej. W jego przypadku oszuści dokonali w sumie 4 transakcji w ciągu dwóch dni. Po sprawdzeniu danych na koncie wyszło na jaw, że firmy podane w adresach przelewów nie istnieją, a konta bankowe, na które „poszły” przelewy zostały natychmiast opróżnione z pieniędzy.
Krótki poradnik o tym, jak nie dać się oszukać
Policjanci ostrzegają i przypominają – dokonując transakcji internetowych należy zachować ostrożność, a przede wszystkim kierować się rozsądkiem.
Oszustwa na 1 euro polegają głównie na tym, że obok ofert prawdziwej, wyświetlana jest oferta fałszywa, zazwyczaj umieszczona na podrobionej stronie internetowej, łudząco przypominającej tą, z której aktualnie korzystamy. Podrabiane są strony internetowe sklepów, popularnych portali, ale także gazet i portali informacyjnych.
Zdarza się także, że oszuści, chcąc uwiarygodnić swoją “ofertę” opisują zmyślone historie osób, które już zakupiły ich produkty. Historyjki są tak napisane, że czytająca je osoba jest w stanie uwierzyć w prawdziwość oferty i podejmuje decyzję o kliknięciu w promocyjny link. Bywa także, że oszuści udają dziennikarzy popularnych czasopism i informują czytelników, że oni już zweryfikowali promocję zamawiając oferowany produkt – na dowód tego wklejają do oferty zmodyfikowane zdjęcie.
Fałszywe oferty często zawierają też aktualizację, która ma wywołać u czytelników poczucie uciekającej im sprzed nosa okazji, np. „Promocja kończy się dziś o północy, nie czekaj, zamów już dziś, zostało tylko 100 egzemplarzy”.
Pod fałszywymi ofertami wyświetlane są liczne komentarze, zamieszczone rzekomo przez osoby, które skorzystały z promocji za 1 euro i są z niej zadowolone.
Oszuści znaleźli też sposób na wątpliwości kupującego i próbę wycofania się z transakcji – próba anulowania subskrypcji w tej usłudze wymaga UWAGA ! – podania swoich danych łącznie z danymi karty płatniczej.
Z tego powodu przed dokonaniem transakcji finansowej zawsze powinniśmy sprawdzić certyfikat bezpieczeństwa strony www, na której się znajdujemy, aby upewnić się, że nie jest podrobiona. Przede wszystkim jednak, nie należy wierzyć w wyjątkowe okazje i nierealnie niskie ceny!
Kolejne płatne parkingi w Katowicach! Zobacz, gdzie zapłacisz [WIDEO]
Śląskie: Kura JADZIA z Gliwic to HIT INTERNETU! Jest oswojona i czeka na miłość [FOTO]
źr. Policja Lubelska