Region

Eurokampania

Pomimo zapowiedzi na konferencji o jasnej przyszłości czarnego złota, wicepremier Waldemar Pawlak się nie pojawił, była jedynie jego zastępczyni  Harmonogram jest bardzo napięty, tak samo nie uczestniczył na AGH, w tej części, która dotyczyła gazu i nafty – tłumaczyła Joanna Strzelec – Łobodzinska, wiceminister gospodarki.

Kolejna konferencja i kolejny zawód – organizatorzy konferencji o gospodarce odpadami – materiały przygotowane dla minister Elżbiety Bieńkowskiej – mogli wyrzucić do kosza. Powód nieobecności taki sam jak Waldemara Pawlaka. Oczekiwania spełniła tylko największa nadzieja PO. Jerzy Buzek z władzami partii jest już po słowie i zajmie pierwsze miejsce na wyborczej liście do europarlamentu. Sądzę, że to będzie kampania rzeczowa merytoryczna i pozbawiona elementów nienawiści – uważa Jerzy Buzek. Powoli rzeczową i merytoryczną kampanię rozkręca też PiS. Nieoficjalnie dowiedzieliśmy się że w wyścigu do miejsc w europarlamencie z numerem jeden chciałaby wystartować posłanka Izabela Kloc. Sprawy jednak układają się nie po jej myśli …bo na scenę polityczną wchodzi dotychczasowy jej obserwator. Jest to osoba, która będzie Polskę bardzo dobrze reprezentować w europarlamencie, młody, rzutki, dobrze wykształcony i przygotowany człowiek – stwierdza Wojciech Szarama, posel PiS. Doktor Marek Migalski zawsze dobrze czuł się w roli komentatora: Sprawia mi to dużo frajdy, ja się w tym odnajduję, moim odbiorcom zostawiam czy robię to rzetelnie czy nie. 

Doktor Marek Migalski rozmawiał trzy tygodnie temu z dziennikarzem Marcinem Zasadą, kiedy to zarzekał się, że w wyborach startować nie będzie: Kazałem mu zagwarantować, to daje pan słowo itd? – mówi, że jeżeli znajdę się na liście i dostanę do europarlamentu to obiecuję panu, że połowę swojej pensji z Brukseli przeznaczam na pana – opowiada dziennikarz. Czy jest czego gratulować okaże się siódmego czerwca. Wtedy to Polacy wybiorą swoich reprezentantów w parlamencie europejskim. Frekwencja nie będzie duża, mam wrażenie, pójdą ci, którzy będą zdecydowani glosować na bardzo konkretnych ludzi, w związku z tym te wyniki mogą być dosyć zaskakujące – uważa Bogdan Pliszka, politolog.

A zaskoczenie będzie tym mniejsze im dłuższy będzie czas publicznych wystąpień kandydatów i ich obecności w mediach. Dlatego jak prognozują politolodzy w najbliższym czasie politycy przypominać o sobie będą często.

Ciąg dalszy artykułu poniżej
Pokaż więcej

Powiązane artykuły

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Back to top button