Górnik nadal na ostatnim miejscu w tabeli

Od euforii do rozpaczy. Co prawda Górnik z “Kolejorzem” nie przegrał, ale po ostatnim gwizdku wśród miejscowych kibiców zapanował smutek. Podopieczni Henryka Kasperczaka pokazali jednak wielki charakter i wolę walki. Ozdobą meczu był przepiękny gol Adama Marciniaka. – Do 90 minuty były to najlepsze chwile w moim życiu, najlepszy mecz. Myślałem, że dowiedziemy ten wynik do końca, ale niestety nie udało się. Lech nam wyrwał trzy punkty dosłownie w ostatnich minutach – stwierdza Marciniak.
Górnik Zabrze po trzech meczach w rundzie wiosennej zdobył 5 punktów. Mimo wygranej w Wielkich Derbach Śląska i remisach z Arką i Lechem Poznań zabrzanie zajmują ostatnie miejsce w tabeli. W odbiciu się od dna ma pomóc słaba dyspozycja Legii z którą “trójkolorowi” zagrają w piątek w Warszawie. – Jedziemy teraz na Legię Warszawa, przegrali ostatni mecz i będą chcieli się zrewanżować, nie jedziemy tam poddać się, tylko walczyć tak jak tutaj z Lechem i na pewno taką piłkę pokażemy, dlatego jedziemy bojowo nastawieni – przyznaje Adam Banaś.
Podopieczni Henryka Kasperczaka rozgrywając dobre akcje nie muszą się martwić o wynik spotkania. Po meczu z wicemistrzem Polski zabrzan czekają teoretycznie łatwiejsze spotkania z Piastem Gliwice, Śląskiem Wrocław oraz Polonią Bytom. – Ja bym jednak tak nie nazwał tych spotkań, bo jednak grając z liderami nie ma się takiej presji, że trzeba wygrać. My chcemy udowodnić wszystkim, że to co pokazaliśmy z Lechem nie było przypadkowe – uważa Przemysław Pitry.
Zwyżkę formy zabrzanie będą mogli zaprezentować w piątek o godz 20.